Stanęłam osłupiona.Odwróciłam się w stronę przewodnika.
-Nie jestem twoją koleżanką,tylko dla ciebie jestem księżniczką albo panią-uśmiechnęłam się złowieszczo-Teraz Prim zaprowadzi was szybko do schronu pod zamkiem.
Prim szybko zgarnęła wilki i biegiem ruszyli w dół zamku.
My wraz z Damienem,Ringeril i Aurorą pobiegliśmy do stajni i osiodłałaliśmy trzy potężne konie.
-Może uda nam się porozumieć-powiedziałam dosiadając klaczy
<Ktokolwiek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz