-Dobrze.- odpowiedział Olaf
-To fajnie, pewnie jutro będziesz mógł już jeździć.- powiedziałam
-Mam nadzieję.- powiedział basior
Czułam się zmęczona, chciałam jeszcze porozmawiać z Uną. Tak dawno jej
nie widziałam. Bardzo się stęskniłam, znam ją odkąd pamiętam.
-Jestem trochę zmęczona, ale chciałabym jeszcze porozmawiać z Uną, dawno się nie widziałyśmy.- powiedziałam.
-Odprowadzić cie?- zaproponował
-Byłoby mi bardzo miło, dzięki.- odpowiedziałam ziewając
-Nie ma za co. Poszukajmy Unę.- powiedział i zaczął iść
Po niedługiej wędrówce znaleźliśmy Unę, Olaf już poszedł a ja i ona zostałyśmy żeby jeszcze porozmawiać.
-Nawet nie wiesz jak tęskniłam.-zaczęła rozmowę
-Ja też.- odpowiedziałam szczerze.
Po chwili obie zasnęłyśmy. Jak obudziłam się rano Una już nie spała. Krzątała się po jaskini.
-Ile można spać?- zapytała śmiejąc się
-No weź, dopiero tu przybyłam.-odgryzłam się jej
-Może oprowadzę cie po terenach, przy okazji zapolujemy na coś. Pewnie jesteś głodna.-zaproponowała Una.
-Dzięki, z chęcią się przejadę.
Po chwili byłyśmy już w stajni, Kurt zarżał na mój widok, to bardzo mnie
ucieszyło. Osiodłałyśmy konie i ruszyłyśmy. Po drodze spotkałyśmy
Olafa.
-Cześć dziewczyny, co robicie? – przywitał nas
-Właśnie oprowadzam Eamane po królestwie, chcesz się dołączyć?
-Z przyjemnością.-odpowiedział Unie
<Una?> <Olaf?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz