wtorek, 15 lipca 2014

Od Tiany C.D Historii Azteka

Prowadziłam basiora przez korytarz do sali tronowej.Otworzyłam wielkie wrota sali.Na tronie siedziała Etera.Rzuciła spojrzenie na nas.Szliśmy w stronę tronu.Po jednej stronie stał Olaf, a po drugiej Darky. Gdy już się zbliżaliśmy do tronu Olaf i Darky podnieśli łapy i trzymali je przy czołach tak bez ruchu.Zatrzymałam się tuż przy tronie.Basior pokłonił się.
-Pani...jam Sir.Fren...przełożony Lady Giwerny królowej Wilczej Szkocji-powiedział w pokłonie
-Co Cię ty sprowadza przybyszu?-księżniczka wstała z tronu
Chciałam coś powiedzieć ale starałam się nie odzywać.
-Lady Giwerna...ona jest już stara i zchorowana...praktycznie jest już na łożu śmierci-wstał z marmurowej posadzki- Nie ma żadnych potomków.Jeśli umrze nie będzie miał kto rządzić krajem. W Szkocjii zapanuję bunt i niepewność wilków. Dlatego też Lady wysłała mnie i moich towarzyszy do ciebie-powiedział patrząc na mnie
-W czym ja mam wam pomóc i jak?!!-zapytała niepewnie
-Pojedziesz z nami to Wilczej Szkocji i będziesz nią rządzić dopóki nie znajdziemy najbliższej rodziny Lady to pędzie dla nas wielki zaszczyt-zaśmiał się
Zatkało mnie.
-Nie ma mowy !-wyrwała się z tronu Etera-Nie mogę zostawić Wolf Blood-zaczeła chodzić w kółko
-Proszę...jesteś naszym ostatnim ratunkiem-basiorowi mina zbladła
Etera podeszła do małej komody.Wyciągnęła z niej kartkę i pióro.Zaczeła coś pisać.Po chwili podała kartkę basiorowi.
-Dziękuję-odmeldował się i wyszedł

<Etera?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz