czwartek, 3 lipca 2014

Od Olafa

Właśnie się dowiedziałem , że mam siostrę!. Nie to nie możliwe.....ja mam tylko brata i on był już kiedyś w Wolf Blood. Musiałam to wyjaśnić bo to była plotka. Po chwili marszu ujrzałem Milenę chodzącą z Basketem w kółko oraz Nax'owi który mu się uważnie przyglądał.
-Co jest?-zapytałem
-Basket kuleje-odpowiedziała mi Milena podnosząc jego lewą przednią nogę.
-AAA-zacząłem-Wiecie coś o tej nowej Unie?
-Podobno to twoja siostra-zaczął Nax
-Nie wiem czy to moja siostra!-zaprzeczyłem
-To idź z nią porozmawiać-zaproponowała Milena wprowadzając ogiera do stajni.
-Ale zanim to zrobisz pomóż mi wyprowadzić Dokhal'a na padok-powiedział zniecierpliwiony Nax
-Ok-uśmiechnąłem się-Przy okazji wyprowadzę Biankę.
Otworzyłem bramę padoku.Na padoku znajdował się tylko Maroko.Był niespokojny.
-Może to nie jest dobry pomysł?-rzekłem do basiora-Powinniśmy zapytać Etery dlaczego on jest sam.
-Nie przesadzaj-zaprzeczył pewny siebie-No wchodzisz czy nie?
-Wchodze,wchodzę-mruknąłem pod nosem
Nax odpiął kantar swojego konia.Ogier pocwałował w kierunku królewskiego wałacha.
-Widzisz?-trącił mnie basior
Nie pewny tego co się może stać lekko przesunąłem sprzączkę i powolutku,powolutku zsunąłem kantar. Bianka odeszła spokojnie.Niepewnie zamknąłem bramę padoku.
-I co ?-zaśmiał się Nax-Widzisz mi soczek
-Nie cwaniaczkuj tak-popatrzyłem na niego
W drodze do stajni spotkaliśmy wracających konno z lasu Azteka i......Unę.Una popatrzyła na mnie ciekawie.
-Cześć!-przywitał się Aztek-To Una miałem ją oprowadzić konno po Wolf Blood
-Hej jestem Una-zachichotała
-Olaf, a to Nax -oświadczyłem
-Byliście na padoku?-zapytał gwałtownie Aztek patrząc na uwiązy od kantarów które trzymaliśmy w łapach.
-No tak ale to Nax chciał wyprowadzić Dokhal'a a ja tak Biankę przy okazji-zatwierdziłem zawstydzony
-Wy głupki!-krzyknął Aztek zsiadając z Sida i rzucają wodze Nax'owi.
Biegł prosto w stronę padoku.
-O nie...-krzyknęła Una również zsiadając konia i rzucając mi wodze.
Poszliśmy z końmi do bram padoku.Usłyszeliśmy rżenie.
-Jesteście debilami!-powiedział Aztek-Maroko musi być kilka dni sam bo trochę zdziczał ! Zanim Etera go znowu ułoży to kilka dni jeszcze !
-Gdzie Bianka ?-zapytałem oddając Unie konia
-Przewidziałam to....-rzekła wadera-Jest ona teraz pokaleczona

<Una?> <Aztek?>






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz