Przechadzałam się wokół zamku . W oddali zauważyłam basiora. Podszedł do mnie.
-Cześć jestem Matt - odrzekł.
-Bella - spojrzałam na niego.
Już odchodził ale zatrzymał się i puścił do mnie oczko . Prychnęłam i poszłam odwiedzić Victorię.
- Hej - krzyknęła Księżna z oddali . Zauważyłam koło niej śliczną Iskierkę . Urosła od kąd ostatni raz ją widziałam.
Przytuliłam się do nich i poszłyśmy na przechadzkę .
Minęłyśmy lawendową łąkę.
- Może zawróćmy już - zapytałam.
-Bella ma racje - powiedziała - Iskierko nie znamy dokładnie tych terenów.
- Proszę was- jeszcze tylko kawałek .
- Iskierko... - Victoria spojrzała na nią błagalnym wzrokiem .
- Proszę...?
- No dobrze - spojrzałam na Viki . Ta pokręciła głową i uśmiechnęła się.
- Niech już wam będzie . Ale tylko kawałek.
Szłyśmy dróżką .
- Dlaczego to takie ważne - zapyatałam zaciekawiona .
- Odkryłam to miejsce gdy błądziłam ... Było to zanim mnie znaleziono... - spojrzała na Victorię .
- Wow - urwało mi się . Viki nie mogła wydobyć słowa .
- Pięknie... Tak jakby magicznie...- szepnęłam.
Polana była naprawdę piękna :
<Victoria?> <Matt?><Iskierka...?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz