piątek, 28 lutego 2014

Od Belli Dziki Zachód cz.3


Przechadzałam się po polanie . Nagle usłyszałam Eterę.
- Bello - rzekła - Zaopiekuj się Spark , oprowadź ją po zamku i okolicy . Porozmawiajcie.
Uśmiechnęła się do mnie . Chyba zauważyła że ostatnio jestem dosyć samotna.
- Chodź - powiedziałam . Ruszyłyśmy przed siebie .
- Może masz ochotę na małe polowanie - zapytałąm
- Zawsze i wszędzie .
Pobiegłyśmy do lasu i zapolowałyśmy na stado jeleni .
- Mamy chyba jedną wspólną moc - powiedziałam . Wiedziałam już co będzie chciała mi powiedzieć . Ona o tym też wiedziała. Obie widziałyśmy przyszłość . Lecz ona panowała nad czasem.
-Mam też inne moce - zaczęła - potrafię zapanować nad czyimś umysłem i zobaczyć jego wspomnienia.
Wspomnienia ...- pomyślałam .
Uśmiechnęłam się do niej.
-Może przejdziemy się do Aury - zapytałam.
Pobiegłyśy do jaksini, ale jej tam nie było.Za jej tropem ruszyłyśy do granicy Wolf Blood .
-Musimy polecieć do Etery - powiedziałam. Ta spojrzała na mnie krzywo.
- Wzniosę powietrzny rydwan - uśmiechnęłam się .
Leciałyśmy i dotarłyśmy do zamku .
-Etero - krzyknęłam - Nigdzie nie ma Aury !
-Azteka też nie widać - zmartwiła się.
- Kailo - krzyknęła.
Basior podszedł do nas .
- Tak Pani...?
-Ty , Bella i Spark pójdziecie szukać Azteka i Aury .
- Jej trop wyczułyśmy aż za granicę naszego królestwa - wtrąciłam.
- A więc weźcie duże zapasy wody - uśmiechnęła się.
Przytuliła mnie i pożegnała .
- Uważaj na siebie - szepneła.
-Ja zawsze uważam - zaśmiałam się .
I wyruszyliśmy.
<dokończcie>

czwartek, 27 lutego 2014

Od Aury Dziki Zachód cz.2

Rano obudziłam się około 6:50 i cicho wyszłam z jaskini. Pobiegłam nad źródełko napić się. Kiedy wracałam zobaczyłam biegnącego Azteka. Schowałam się w trawie. Basior nie zauważył mnie. Zaciekawiło mnie dokąd tak biegnie. Wróciłam do jaskini.
Około 9:00 postanowiłam sprawdzić czy Aztek jest na terenie watahy, ale nigdzie go nie było. Postanowiłam znaleźć jego ślad i pobiec nim. Wróciłam do zagajnika gdzie widziałam go po raz ostatni i pobiegłam za jego śladem.
Po paru godzinach dotarłam do Czerwonej Pustyni.
- Po jakie licho tu szedłeś?- zapytałam sama siebie i ruszyłam dalej.

Około południa zrobiło mi się strasznie gorąco. Kiedy zatrzymywałam się, aby odpocząć piach parzył mnie w łapy. Zobaczyłam kaktusy. Podbiegłam do jednego i użyłam mojej mocy. Z kaktusa pociekła woda. Wypiłam całą i usiadłam na ziemi. Zamknęłam na chwilę oczy, a potem upadłam na ziemię i zemdlałam.

Po jakimś czasie obudziłam się w siodle.
- Gdzie ja jestem?- zapytałam.
Przede mną siedział przystojny wilk w kapeluszu:
 http://fc02.deviantart.net/fs37/f/2008/279/4/0/The_Guardian_by_wolfsbane_drawer.jpg

Gdy to powiedziałam zatrzymał swojego bułanego konia i zeskoczył z niego, a potem zdjął mnie.
- Co panienka robiła na środku pustyni czy panienkę okradli?- zapytał trzymając mnie.
Wyrwałam mu się, ale nie mogłam złapać równowagi, więc usiadłam.
- Nikt mnie nie okradł.- powiedziałam otrzepując się z piachu.
- Leżałaś nieprzytomna przy kaktusie bez kolców...
- Możesz mnie zabrać do jakiegoś miasta?
- Oczywiście. Och! nie przedstawiłem się! Bardzo mi miło, Givian jestem.
- Aura.
Wsiedliśmy na konia i ruszyliśmy w kierunku West Bridge.
- Skąd jesteś? Nie wyglądasz na miejscową.
- Z Wolf Blood.
- Mogę Cię tam odwieźć.
Wtedy przypomniałam sobie przez kogo tu trafiłam.
- Nie jedziemy do West coś tam.
Basior zaśmiał się i popędził konia. Na miejscu wszyscy się na mnie patrzyli. Prawdopodobnie z powodu koloru mojej sierści. Tu wszyscy byli w kolorach szarych czarnych i brązowych. Zatrzymaliśmy się przy barze. Givian poił konia, a ja rozglądałam się dookoła. Nagle zobaczyłam Azteka wchodzącego do baru.
- Aztek!- krzyknęłam i ruszyłam w jego stronę.
- Poczekaj!- krzyknął Givian i ruszył za mną. 

Tematyka Dzikiego zachodu.

Aztek napisał bardzo ładne opowiadanie związane z dzikim zachodem. Więc przez jakiś czas bęndziemy kontynułować tą wycieczkę. Mam nadzieje że ukażecie wszystkie piękności Dzikiego zachodu.Oczywiście wszystko będzie wiązało się z poszukiwaniem Azteka ;D

Kolejka pisania opowiadań.

Dziki zachód Część 2-Aura
Dziki zachód Część 3-Bella
 Dziki zachód Część 4-Kailo
 Dziki zachód Część 5- Spark
Dziki zachód Część 6-Sammi
 Dziki zachód Część 7-Olaf
  Dziki zachód Część 8- Max
 Dziki zachód Część 9-Victoria
Dziki zachód Część 10 OSTATNIA-Etera

Polecam słuchać przy tym piosenki TIMBER

Demonaa



Od Azteka Dziki Zachód Część.1

Nudziło mi się.Postanowiłem sprawdzić co się znajduję poza granicami królestwa. Wiedziałem że ryzykuję.Jeśli złapali mnie by w innym kraju bez odpowiednich wilczych ''dokumentów'' wydawanych przez księżniczkę mogłem przepłacić życiem.Ruszyłem o 7.00.Nic nikomu nie powiedziałem.Około godziny 14.00 byłem już na granicy.Pobiegłem na zachód ponieważ nigdy nie dowiedziałem się co za kraj się tam znajduję.Granice tamtego kraju zaczynała ogromna piaszczysta preria


(bez konia)


-Jakiś dziki zachód.?-pomyślałem sobie
Ostrożnie położyłem łapę na piasku.Potem drugą i dalej.
Zaczołem biec przed siebie.Słońce paliło.Byłem wykończony.Upadłem na ziemię.
Było tak gorąco że prawie nic nie było widać.Miałem już zamykać oczy gdy w oddali zobaczyłem dyliżans zaprzęgnięty w 4 czarne konie.
Podjechał do mnie i się zatrzymał.
-Pomóc.?-zapytał wilk woźnica
 -Gdzie mogę znaleść najbliższę miasteczko.?-zapytałem wykończony
-Nie będziesz sam szedł w taki skwar podwiozę cię wsiadaj.!-zaproponował
Wsiadłem i ruszyliśmy.Podczas drogi podziwiałem przepiękne krajobrazy.Mijaliśmy wiele rancz,stad krów,wilków ''kowboji'' nie wyglądających przyjaźnie.Wyjrzałem przez okno w dyliżansie i spojrzałem na wilka powożoncego nim.
-Przepraszam co to za kraj.?-zapytałem trochę przerażony odpowiedzią.
-To jest mój drogi....Dziki Zachód.!-krzyknoł basior
-Wow..-odebrało mi mowę.
-A ty młodzieńcze skąd jesteś.?-zapytał mnie basior.
-Ja z Wolf Blood-odpowiedziałem dumny
-O to niezły kawał drogi musiałeś przebyć-rzekł zdziwiony
-Tak-powiedziałem krótko
-My Wilczy Kowboje rzadko opuszczamy nasz kraj mamy za dużo obowiązków zresztą wilki z innych kraji nas zbytni nie lubią dziwią się że jeździmy konno,pasiemy krowy itp.-Rzekł smutno wilk
-My w Wolf Blood Kingdom też jeździmy konno i inne kraje nas lubią i odwiedziają-zaśmiałem się
-To fajnie ale my chyba jesteśmy dla was trochę za wsiowi pomyśl co by powiedziała wasza księżniczka Etera gdy by tu przyjechała.?-rzekł
Zamarłem w słowie.Nie wiedziałem co odpowiedzieć.Dyliżans się nagle zatrzymał.Wysiadłem.
Staliśmy obok starych drewnianych znaków wskakujących poszczególne miasteczka.
-Dalej już cię nie podwiozę muszę zajechać na jakieś ranczo napoić konie do najbliższego miasteczka masz 3 minuty drogi od tych znaków. Idź do Riders City -powiedział i odjechał.
Posłusznie ruszyłem w stronę którą wskazywał znak.Po określonych 3 minutach dotarłem do miasteczka. Wokoło było słychać''kowbojską'' muzykę,rżenie koni, muczenie krów.Niezliczona para oczu z tego miasteczka patrzyła się na mnie dziwnie.No właściwie tylko ja nie miałem kapelusza.Zaczołem rozglądać się za jakimś noclegiem.

<Dokończcie>




niedziela, 23 lutego 2014

Od Etery C.D Historii Spark

-Możesz zostać z nami-powiedziała do Spark
-Dziękuję-ukłoniła mi się.
-Pokaż swoją ludzką postać-rzekłam
Ja zmieniła się w wysoką blondynke w 1 sekunde. Ona nie mogła
Patrzyła przez chwilę na mnie z zachywtem,a potem powiedziała.
-Ale ja to potrafie.
Zmieniła się spowrotem w wilka
-A więc wysyłam cię do Belli Bella-krzyknełam.

<Spark.?><Bela.?>

piątek, 21 lutego 2014

Od Spark C.D Historii Olafa

- Nie ,nie należę. - Powiedziałam wstając i podnosząc głowę do góry. Byłam zawsze pewna siebie i nie lubiłam ,gdy ktoś traktował mnie jak śmiecia. Popatrzyłam na Olafa z lekko zmrużonymi oczami ,za to ,że mnie tak potraktował i zaraz odwróciłam głowę i popatrzyłam się na dziewczynę siedzącą przede mną. Czekając na odpowiedź zaczęłam się rozglądać oczami dookoła by zbadać teren.


< Olaf ? > < Etera ? >

środa, 19 lutego 2014

Od Olafa C.D Historii Spark

-Kim jesteś.!-warknołem na nią
-Ja jestem Spark-odrzekał z dumą wilczyca
-To jest teren królestwa Wolf Blood czego tu szukasz.?!-oznajmiłem
-No tak ale ja..-próbowała się wytłumaczyć
-W takim razie muszisz pojechać ze mną-rzekłem,złapałem ją i podniosłem.
-Puść mnie ty...!-krzyczała Spark
Wsadziłem ją na konia,usiadłem ja i pogalopowaliśmy w stronę zamku.
-Gdzie ty mnie wieziesz.?!-ciągneła krzykiem
-Do księżniczki.-odpowiedziałem
-Co jakiej księżniczki.?-zapytała nieśmiało
Dotarliśmy do zamku.Sadziłem ją z konia i zaprowadziłem do sali tronowej.Tam na tronie siedziała Etera odpisująca na ważne listy.
-Wasza wysokość-ukłoniłem się-Złapałem Intruza 4 kilometry od granicy.
-Na ścięcie.?-zapytała Etery kapitanka straży królewskiej Darky
-Nie,nie,nie powiedz kochana należysz do jakiejś watachy.?-rzekła do Spark księżniczka.

<Spark.?><Etera.?>

Od Spark

Szłam ,szłam i szłam już dość długo nawet nie wiedziałam ,kiedy przeszłam cały las. Szłam wąskimi ścieżkami pomiędzy strumieniami i usiadłam z pragnienia. Zanurzyłam pysk w wodzie i zaczęłam pić wodę najszybciej jak się dało. Nie wiem działam gdzie jestem. Zagubiona ,zmęczona i głodna ruszyłam dalej. Nagle w powietrzu poczułam zapach wilka. Ruszyłam powoli jego tropem i natknęłam się na basiora. Był biały w czarne pasy ,właśnie schylał się nad jakąś zdobyczą. Nie chciałam się wdawać w żadne bójki ,ani mu nie przeszkadzać ponieważ nie miałam siły na walki. Bez szelestnie wycofałam się do tyłu ,ale niechcący nadepnęłam na gałąź która trzasnęła i basior natychmiast odwrócił się...

< Olaf ? >

Od Azteka C.D Historii Sammi

-Na to wygląda-powiedziałem przez żeby
-Hhehe-zaśmiała się Sammi
-To co lubisz robić.?-zapytałam bez przemyślenia
-Ja lubię...hmmm....zajmować się szkicowaniem-rzekła Wadera
-Szkicowaniem.?-zapytałem zdziwiony
-Oczywiście jako człowiek-dokończyła
-Acha....-ciągnołem odwracając głowę.
-Lubisz Aurę.?-zapytała Sammi
-Lubię ale to raczej nic więcej-dałem jej do zrozumienia
-O.ooo-podskoczyła
Sammi w podskoku zaczeła biec w stronę zamku i jaskiń.
-Czekaj gdzie ty biegniesz.?!-krzyknołem
-Idę się wszysztkim pochwalić.!!-krzyczała z daleka wadera

<Sammi.?>


Od Sammi

Po całym zamieszaniu w związku z Maxem postanowiłam spotkać się z Aztekiem. Na sali tronowej nie było Aury gdy wychodziłam, ale nie przejęłam się tym. Pobiegłam na łąkę, gdzie Aztek lubił spędzać czas.
Kiedy przybiegłam zobaczyłam zobaczyłam go leżącego na przeciwko Aury. Śmiali się z czegoś. Nie mogłam uwierzyć. Aura wiedziała, że Aztek mi się podoba. Podbiegłam do nich.
- Witaj Aztek!- krzyknęłam siadając między nimi.- Auro nie powinnaś zająć się Maxem?
- Max sam sobie poradzi.- powiedziała spokojnie wilczyca, wstając.
- O czym rozmawiacie?- zapytałam uderzając "niechcący" ogonem Aurę w twarz.- Oj, przepraszam.
- Muszę już iść.- warknęła Aura odchodząc.
- No to zostaliśmy sami.- uśmiechnęłam się.

<Aura?><Aztek?>



Nowa Wadera.!

Przywitajmy Spark.!
http://img27.imageshack.us/img27/7338/facedownbypastelwings4.png

Od Kalio C.D. Historii Vicktorii

Kiedy wszyscy się cieszyli zacząłem się rozglądać za Victorią, ale nie znalazłem. Wybiegłem z zamku i przyłożyłem nos do ziemi. Pobiegłem za tropem w stronę wschodniej granicy. Po paru minutach dotarłem do granicy.
- Pomocy!- usłyszałem zza krzaków krzyk Victorii.
Pognałem skacząc nad ostrymi gałęziami.
- Cicho!- zasłoniłem Vicki usta łapą.- Nie jesteśmy na terytorium watahy...
W tym momencie trzasnął jakiś patyk niedaleko nas.
- Padnij.- szepnąłem i razem z Iskierką i Victorią położyłem się wśród gałęzi.- Poczekajcie tu chwilę.
- Nie zostawiaj mnie tu samej.- powiedziała Vicki.
- Nie zostawię, obiecuję.
Ostrożnie wychyliłem się i bezszelestnie wyszedłem z naszej kryjówki. Zakradłem się i wyskoczyłem na przeciw wilka w czarnym płaszczu.
- Proszę! Nie rób mi krzywdy!- krzyknęła wilczyca zdejmując kaptur. Wyglądała tak:
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTB2HFshCRRiQuXUB_zt6ee0FAlrfVVTMaLv1LhSu80_Zi-dJMm
 - Nie bój się mnie.- uśmiechnąłem się do pięknej wilczycy.- Jak się nazywasz i z jakiej watahy jestes?
- Nazywam się Saphira.- powiedziała i przysunęła się bliżej.- I nie należę do żadnej watahy.
- Nie przeszkadzam wam?!- powiedziała Victoria wyciągając Iskierkę z krzaków.
- Saphiro to księżna Victoria.- powiedziałem podnosząc na grzbiet Iskierkę.- Victorio to Saphira.
Victoria nic nie powiedziała. Chciałem pomóc jej iść, ale odepchnęła mnie i poszła przodem utykając.
- Co jej jest?- zapytała szeptem Saphira.
Nie odpowiedziałem tylko podszedłem do Vicki.
- Co ci jest?- zapytałem ją.
- Nie ufam jej.- powiedziała Vicki pokazując ruchem głowy na Saphirę.
Iskierka zaczęła się budzić.

<Victoria dokończ>

wtorek, 18 lutego 2014

Od Victorii C.D Historii Belli

Na niebo wyszło słońce ,to był dzień pełen wrażeń i zmagań ,ale mimo tego udało nam się przetrwać - Powiedziałam i zaczęłam patrzeć na wszystkich. Nagle zdałam sobie sprawę ,że od jakiegoś dłuższego czasu nigdzie nie widać było Iskierki. Wybiegłam z zamku i zaczęłam szukać jej na całym terenie królestwa. Nagle na skraju królestwa zobaczyłam leżącą Iskierkę. Była nieprzytomna i do tego cała zimna. Gdy ją podniosłam zauważyłam kapiące krople krwi. Bez zastanowienia zaczęłam płakać i jedna z łez poleciała dokładnie na pierś Iskierki. Nie budziła się ,najszybciej jak mogłam zabrałam ją na grzbiet i powoli z wycieńczenia ruszyłam w stronę zamku. Cała zapłakana i prawie bez sił potykałam się na gałęziach ,które leżały mi na drodze. Z zadrapanych łap zaczęła wypływać krew....



< Etera ? > < Bella ? > < Kalio ? > < Max ? > < ? >

Od Belli C.D Historii Etery

Wszyscy płakali. Nawet Blue zaczął . Zauważyłam że zza szczeliny wyłoniła się łapa.
-Etero - powiedziałam. - Etero!!! -  powtórzyłam krzycząc .
Ta spojrzała na mnie i usłyszała kroki podniosła głowę a nad nią stanął Max . Żywy i zdrowy.
- Max - rzuciła się na niego i go pocałowała . Stali tak kilka minut. Uśmiechnęłam się. Książe spojrzał na mnie i Aurę  .
- Dziękuję wam - pokłonił się .
-Ależ to należy do naszego obowiązku... - zaczęłam lecz mi przerwał .Spojrzał się na mnie i uśmiechnął się .
Podszedł do Blue ktory uradowany widokiem ojca zaczął piszczeć.
- Ale jak to możliwe że ty tu jesteś - powiedziałam . Podbiegłam do Victorii i ją przytuliłam .
- Musimy się chyba nad tym zastanowić - spojrzałam się na recztę.
<Victoria?> <Etera?> <Max?> <Aura?> <Aztek?>

Od Etery C.D Historii Kalio

Siedziałam niespokojna i zmęczona na tronie.Czekałam i czekałam.Bałam się że Golden Tree nie została pokonana.Narazie miałam zbyt mało sił żeby walczyć.Obok mnie stała Sammi trzymająca Blue.
-Księżniczko.?-rzekła wadera
-Nie odzywaj się.!-krzyknełam,oczy zrobiły mi się całe zielone ze złości
Wilczyca skuliła ogon.
-Tak jest.-powiedziała cicho Sammi okrywając kocykiem Blue.
-O nie przepraszam-spojrzałam na nią z żalem-Uspokuj się już i przestań się mnie bać-zaśmiałam się starając ukrywać sowją złość
Nagle Olaf i Darky otworzyli drzwi sali tronowej.Wkroczyli Kalio trzymający w łapię diadem Victorii oraz ją samą.Bella i Aura ciągneły pół żywego Max'a.
-O nie...-rzuciłam  się na kolana płacząca i przytulająca basiora
-Spokojnie żyje ale jego szanse są nikłe przepraszam-powiedziała smutno Aura

Zaczełam płakać moja łza koloru zielonego spadła na pysk Max'a.
-Nie.! Ja nie mogę  bez ciebię żyć.!-krzyczałam
-Przykro mi-przytuliła mnie Bella
-Nie oddycha-zapłakała Aura
-Nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee-darła się na całe królestwo
Uderzyłam łapami w podłogę.Szczelina która od tego powstała podążyła aż do Max'a.Spadł pod ziemię.
-Uspokuj się wasza wysokość i wstań-Podał mi łapę Kalio
Wstałam.
Kalio przytulił mnie mocno.Bella rzuciła się na Aurę.Budząca Victoria założyła diadem i gdy zobaczyła co się stało popatrzyła z płaczem na Sammi.Draky zaczeła płakać za drzwiami.Olaf spuścił łeb i ogon .
Zaczoł padać deszcz.Prawie wszyscy płakali.
-Golden Tree pokonana.?-zapytałam jakby to co teraz się zdarzyło wcale się nie stało
-Tak-odpowiedziała Victoria z płaczem
 Nagle z dziury powstałej po uderzeniu w podłogę wyłoniła się łapa basiora.

<Bella.?.><Kalio.?><Aura.?><Victoria.?><Sammi.?><Olaf.?><Darky.?.><Max.?>

poniedziałek, 17 lutego 2014

Od Kalio C.D. Historii Aury

Kiedy wbiegłem na polanę zobaczyłem, że Victoria słabnie z każdą chwilą.
- Głupcze! Jej już nie pomożesz! Pokonałam Eterę, więc ona nie sprawi mi dużego problemu!- zawołała Golden Tree gdy wyszedłem zza krzaków.
- Podbiegłem do Victorii, aby się na mnie oparła i wtedy stało się co ś niesamowitego. Victorii stopniowo wracały siły. Uśmiech zszedł z twarzy Golden Tree. Zaparła się mocniej łapami i próbowała użyć więcej mocy, ale nie mogła. Victoria podniosła się i w tym momencie Golden Tree została pokonana. Victoria upadła. Wziąłem ją na plecy i ruszyłem w stronę zamku.

<Etera?><Victoria?>

Od Aury C.D. Historii Belli

Bella nacierała czoło Maxa fioletową wodą, a ja rozglądałam się na boki rydwanu. Nagle coś mignęło na dole między krzakami. Wyglądało jak wilk. I rzeczywiści po chwili z krzaków wyleciał Kalio pędząc w kierunku miejsca bitwy.
- Auro, on ledwo oddycha!- krzyknęła Bella.

<Max?><Bella?><Kalio?>

niedziela, 16 lutego 2014

Iskierka Dorasta

Teraz wygląda tak:
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_-YUi4zwK-afcc0CoTyYZgiw1dcsz6i6Jimy-tC_d29egObfUf-t0vl4IcbdaUslQ3WpLas__Nou_P6O6rEy-I85AJ8PGSqYx2KMMqOeRnZ9nBHSsid7T0v2w5l6GPpxCyhAcgL1wU6Y/s1600/Chika.png
Moim zdaniem jest bardzo ładna ;*

Max zmienia właściciela

Nie martwcie się na szczęście to ta sama osoba która zmieniła konto.
                                                                                   
                                                                       olka1005=AnkaXD

Powracam.!

Jak sam w sobie tytuł.Powracam.!

Można mi już przysyłać opowiadania

Demonaa



piątek, 14 lutego 2014

Od Belli C.D Historii Aury

Poleciałyśmy na rydwanie w miejsce którym Victoria miała odbyć walkę z Golden Tree . Starałam się ukryć niepokój ale moi przyjaciele byli w niebezpieczeństwie . Viki podeszła do swojej przeciwniczki i zaczęły walczyć . My zakradłyśmy się w stronę Max'a . Był wyczerpany . Jakaś moc bardzo źle oddziaływała na niego . Kazałam Aurze wsłuchiwać się w każde słowo drzew i obserwować teren . Zaczęłam się skradać . Stałam się niewidzialna i cicho pomknęłam w stronę księcia .
- Max - szepnęłam . Odpowiedział tylko cichym jękiem . Jest bardzo źle pomyślałam . Zaczęłam rozwiązywać liny które były nasączone jakąś mazią która strasznie paliła łapy . Zawołałam Aurę . Ona tylko powąchała linę i podbiegła w krzaki . Przyniosła fioletową wodę którą polała także po części Max'a czułam że przyniosło mu to ulgę . Odwiązałyśmy go i nakarmiłyśmy czerwonymi owocami które podniosły go na sile . Uniosłam powietrzny rydwan i weszliśmy na niego w trójkę . Nie miałam serca zostawić samej Victorii ale dostałam wyraźne polecenie od Księżniczki . Poradzi sobie - musi sobie poradzić . Pognałyśmy do zamku .

< Aura ?> <Max?> <Etera?>
 

sobota, 8 lutego 2014

Dłuższa nieobecność

Cześć Tu Etera.
Niestety na howrse wchodzę tylko dla ukłaanek ponieważ mam ferie.Wszystkie opowiadania proszę kierować do katrinki.

Demonaa

środa, 5 lutego 2014

Od Aury C.D. Historii Etery

Wróciliśmy do zamku. Olaf i Darky zrobili zbiórkę straży, wojowników i łowców.
- Gdzie Victoria?- zapytałam, a Bella prowadziła Eterę do zamku.
- Nad źródłem.- odpowiedział Olaf.- Z Kalio...
- Leć po nich.
Olaf odbiegł. Po paru minutach przybiegła cała trójka.
- Aura?- zdziwił się Kalio.- Myślałem, że zaginęłaś.
- Nie ważne...
Chwilę jeszcze stałam i wyjaśniałam reszcie wilków co zaszło.
- Auro!- zawołała Etera.- Ty pójdziesz z nami.
Wtedy Kailo zrobił coś niespodziewanego - pocałował Victorię. Wszyscy patrzeli na nich. Darky przerwała ciszę.
- Uwaga!- zawołała.- Księżna przygotuje się, a my tu poczekamy.
Weszliśmy do sali tronowej. Etera usiadła na tronie, a Milena uspokajała Blue. Bella wyjaśniła Victorii całą sytuację.
- Tylko ty możesz tego dokonać.- zakończyła Etera.- Ja, Blue, Milena i Olaf zostaniemy w zamku, a ty razem z Bellą lećcie z watahą odbić mojego męża.
Ukłoniłyśmy się wyszłyśmy.

<Etera?><Milena?><Bella?><Victoria?><Kalio?>

Od Etery C.D Historii Aury

-Aura,Aura obudź się-trząsłam ją
-Hm co.?-ockneła się-Już po wizycie magów.? Gdzie Max
-Po wizycie magów już tak,Max niestety się jeszcze nie znalazł-powiedziałam zamartwiona-Ale za to jeden z magów zostawił nam jedną ze swoich córek siostrę magii Golden Tree.
-Witam-rzekła Golden
-Ja również-odpowiedziała nieco obolała Aura-A tak wogóle co mnie uderzyło w głowę.?
-Nie wiem Golden Tree przyniosła cię taką z lasu-powiedziałam
Na polanie zaczynało się robić szarawo.Ponieważ zbilżała się noc
-Muszę gdzieś wyjść Księżniczko-rzekła niespokojnie Golden
-Proszę-odpowiedziałam
-Ona wydaje mi się podejrzana-palneła nie łapą i powiedziała szeptem Bella
-Mi również-dodała Aura
-Chodźmy za nią- dodałam
Za nami posłusznie podążali strażnicy królewscy Olaf i Darky
Zobaczyłyśmy Golden obok Max'a przywiązanego do drzewa
-Mów w którym klejnocie w diademie Etery znajduję się największa magia-krzyczała do basiora-Gdy tylko posiądę ten kamień zapanuję nad całym Królestwem Wolf Blood
Podałam szybko Belli Blue.
-Nie.!-krzyknełam-Nigdy.!
Wadera staneła naprzeciwko mnie
-Może i pozbawiłaś wolnośći Max'a wolnośći,ale to tylko okazja aby ochronić moich poddanych...przed tobą.
Oczy zaświeciły mi się na żółto jej na zielono.Natarłyśmy na siebie jakbyśmy miały rogi jak jednorożce.

Całe stracie wyglądało tak

(Etera -Księżniczka Celestia Golden-Podmieniec)
(Tu Kliknij)
Jej magia zaczynała  słabnąć moja rosnąć.Nagle nie wiem czemu jej magia wzrosła zaczynałam upadać diadem spadł mi z głowy.
-Księżniczko Etero.!-krzykneła Bella
-Księżna Victoria tylko ona może wam pomóc pokonać złą siostrę Magii

<Bella.?><Aura.?>






Od Aury C.D. Historii Belli

- A więc twoja babcia była zielarką?- zapytałam. Zadziwiająco dobrze rozmawiało mi się z Bellą, chociaż jeszcze rano nie wydawała mi się zbyt przyjazna.
- Tak.- odpowiedziała patrząc w niebo.- Pamiętam jak zabierała mnie na bagna zbierać takie żółte kwiaty, z których robiła...
- Sok?
- Tak! Skąd wiesz.
- Każdy wilk roślinny to wie.- uśmiechnęłam się.
- Eeee... no tak.
Nagle usłyszałam jakieś drzewa.
- Co się dzieje?- zapytała Bella.
Uciszyłam ją tylko ruchem łapy. Las szumiał już dosyć głośno. Zwykłe wilki słyszały tylko cienie słów, ale ja rozumiałam dużą część.
"Ratujcie księcia..."
- Wiesz jak znaleźć ślady na niebie?- zapytałam niespokojnie.
- Tak.- powiedziała dumnie Bella.- Ale o co chodzi?
Już po chwili leciałyśmy na dwóch siwych pegazach.
- Drzewa szumiały, aby ratować księcia.- powiedziałam widząc, że Bella chce mnie o coś zapytać.
- Ale przecież Blue jest pod opieką.
- Wiem, ale drzewa nie miałyby powodu kłamać.
Rozmowę przerwało dotarcie na miejsce. Konie wylądowały.
- Gdzie jest Blue?- zapytałam zdziwionej Etery.
- Tu jest.- powiedziała spokojnie władczyni odchylając zasłonę wózka.- Cały i zdrowy. I nie rozumiem co tu robicie.
- My... po prostu...- zaczęłam się tłumaczyć.
- A gdzie Max?- zapytała Bella.
- Jakieś 20 minut temu poszedł po drewno na ognisko, ale powinien już wrócić...
- Max! Max!
- Maaax! Maaax!
- Książe!- wołałam, ale odpowiedziała nam cisza.- Poszukam go w lesie.
Pobiegłam do lasu.
- Gdzie on jest?- wołałam, ale drzewa milczały.
Nagle poczułam uderzenie z tyłu głowy. Świat zawirował. Upadłam na ziemię i straciłam przytomność.

<Max?><Etera?><Bella?>

Od Victorii C.D Historii Kalio

- Z przyjemnością. - Powiedziałam i ruszyłam za basiorem ,który ruszył pierwszy. Szliśmy jakiś czas aż doszliśmy nad źródło. Akurat zapadał zmrok ,było ciemno i tylko świetliki oświetlały źródełko jak małe lampiony. Basior usiadł na skraju źródełka ,a ja usiadłam nieopodal niego. Zaczęłam się zastanawiać dlaczego mnie tu przyprowadził i w końcu się go spytałam - To przedstawisz mi się w końcu ? - Po tym pytaniu na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech.


< Kalio ? >

wtorek, 4 lutego 2014

Od Kalio

Wieczorem przechodziłem obok pałacu. Zobaczyłem w świetle księżyca Victorię. Podszedłem do niej.
- Witaj pani.
- Och, to ty.
- Wszystko w porządku?
- Tak, czemu pytasz?
- Siedzisz tu sama wieczorem. Może... poszłabyś ze mną nad źródło?
Spojrzała się na mnie swoimi pięknymi, czarnymi oczami.

<Victoria dokończ>

Od Belli


Zauważyłam księżniczkę wchodzącą na rydwan .
-Etero ! Poczekaj - krzynęłam .
Cały czas w pysku trzymałam kwiatek od Aury . Sądzę że ma jakieś specjalne właściwości ... Przypomniałam sobie moją babcię która często podobne zioła wkładała do wazonu w kuchni .
-To od Aury - spojrzała na mnie i przyjęła podarunek od niej - Magowie już się pojawili a on jeszcze taki mały - powiedziałam i się uśmiechnęłam .
Rydwan wzbił się w powietrze .
Za uwarzyłam za sobą dwa wilki . Była to Aura i Aztek .
- Cześć - rzekłam .
-Hej - powiedzieli równocześnie .
- Nie znamy się jeszcze za dobrze - zaśmiałam się - Lataliście kiedyś ?
Pokręcili głowami . Zaczęłam iść w stronę polany . Wzniosłam niewidzialny rydwan i zaprosiłam ich na 'pokład" .
-Wow - wyrwało się Aurze .
Zaczęliśmy się śmiać . Gdy wróciłam poszłam przejść się z Aurą bo Aztek powiedział że musi wracać do swoich obowiązków .
- Jesteś z księżniczką na ty ? -zapytała .
-Tak , jesteśmy przyjaciółkami .
Rozmawiałyśmy na różne tematy o rodzinie królewskiej , zielarstwie ...
<Aura?> <?>

Nowa wilczyca

Powitajmy  Sammi.!
http://th.interia.pl/51,bffe358f94864877/LIV.jpg

Od Etery C.D Historii Aury

-Tak.!-krzyknełam zadowolona-Wiedziałam że powrócą
-Kto.?-zapytał Aztek
-Magowie otchłani.!-kontunowałam zadowolona
-What.?-rzekł Max
-To oni szkolili mnie magi-powiedziałam do wilków-Teraz pewnie chcą szkolić Blue,ale nie wiem ską się tak szybko otym dowiedzieli
-A oni są wogółe przyjaźni.?-zapytała zmartwiona Aura
-Tak nie martw się-powiedziałam
-No to co oni robili w ciemnych płaszczach w ciemnym lesie.?-odpowiedział Aztek
-To jest ich miejsce spotkań-ciągnełam-Olaf,Darky rydwan.!
-Tak jest księżniczko-Rzekła Darky
<Max.?><Aura.?><Aztek.?>


Od Kalio


Rano poszedłem do lasu. Przebiegłem się wzdłuż granic. Około południa postanowiłem wrócić. Wracając natknąłem się na piękną wilczycę. Krótko byłem w tej watasze i znałem tylko parę królewską i ich syna.
- To teren watahy Wolf Blood Kingdom!- powiedziałem.- Co tu robisz?
Wilczyca zaśmiała się. Zdenerwowałem się.
- Kim jesteś?- spytałem ostrzej.
- Wiem czyje to tereny.
- Kim jesteś.
- I zapewniam Cię, że mam prawo tędy chodzić.
- Jak się nazywasz?
- Victoria, jestem księżną tej watahy.- odpowiedział dostojnie.
Jaaa...- dopiero teraz zobaczyłem diadem na jej głowie.- Wybacz pani.
- Przecież nie zaatakowałeś mnie. Ale wspomnę Eterze, że tak poważnie traktujesz swoje obowiązki.
Podziękowałem jej i wróciłem do jaskini.



Od Aury C.D Historii Azteka

W tamtej chwili miałam wrażenie, że czas płynął bardzo wolno. Diadem Etery szybko zbliżał się do ziemi. Nagle gdy znalazł się na wysokości wózka zaświecił na niebiesko.
- Etera miałaś nie używać mocy przez najbliższy tydzień!- powiedział Max niespokojnie.- A tak swoją drogą nie wiedziałem, że tak potrafisz.
- Ale to nie ja...- odpowiedziała równie zdziwiona Księżniczka.
Podniosłam łapę do królewskiego wózka, ale opamiętałam się w ostatniej chwili.
- Mogę?- spytałam.
Max chciał coś powiedzieć, ale Etera skinęła głową.
Odchyliłam zasłonę i odsunęłam się na bok. Oczy i łapy Blue świeciły też na niebiesko. Wszyscy stali zdumieni tym widokiem. Max chwycił w zęby diadem i włożył go na głowę Etery. Niebieskie światło zgasło, a Blue spał dalej jakby nigdy nic.
- Posiada olbrzymią moc...- wyszeptał Aztek.
Coś mi się przypomniało, ale nie wiedziałam co. Widziałam łąkę w ciemnym lesie, jakiś staw i parę wilków i czarnych płaszczach.
 <Max?><Etera?><Aztek?><Victoria?>

Nowy basior

Powitajmy Kalio.!
http://img10.imageshack.us/img10/6217/wilkwsg.jpg

poniedziałek, 3 lutego 2014

Od Azteka

Poznałem wszystkie wilki.Muszę chyba przyczaić do monarchii.Zobaczyłem królewską parę wychodzącą z zamku wraz z wózkiem uplecionym z trawy.W nim znajdował się Blue.Przeszli tuż obok mnie.
-Wasza wysokość-pokłoniłem się
-Aztek prawda.?-zapytała mnie władczyni
-Tak...-rzekłem nieśmiało
-Hehhe-zaśmiał się Max-Mieliśmy właśnie zamiar wybrać koronę dla małego
-To bardzo fajnie-powiedziałem-Mam nadzieje że będzie tak piękna jak diadem jego matki-mówiłem patrząc na diadem Etery
Nagle z zamku wybiegła Aura.
-O... Aztek-krzykneła-Wiesz jaka gafa weszła do zamku i wygnała mnie jakaś Bella.To wogóle chcę najpierw zobaczyć księżniczkę i tegoo no księcia..takkkk...-zamarzyła się wilczyca.
-Aura-odpowiedziałem-Księżniczka jest tu
-Wasza wysokość-rzuciła się na ziemię wadera
-Wstań już proszę-zaśmiała się Etera
-Mogę dotknąć twego diademu.?-zapytała szczęśliwa
-Ależ proszę tylko delikatnie-odpowiedziała Księżniczka
Przybiegła Victoria.
-Etera wiesz co ktoś mi grzebał przy moim diademie po nie ma jednego diamentu-rzekła Victoria
-Co księżna też ma diadem.?-obróciła się Aura i przy okazji strąnciła Eterze diadem z głowy
<Aura.?><Etera.?><Max.?>


Od Aury


W nowej watasze było mi dobrze. Po paru godzinach kojarzyłam część imion. Dowiedziałam się, że alfy doczekały się potomka. Chciałam pokazać się z jak najlepszej strony. Wpadłam na pewien pomysł. Pobiegłam na najbliższą podmokłą łąkę leśną. Znalazłam Mibię, piękny kwiat o właściwościach poprawiających samopoczucie. Wiele wilków nie wie nawet o jego istnieniu. Zerwałam jeden i pobiegłam w kierunku zamku.
Szłam białym korytarzem rozglądając się.
- Co tutaj robisz?- usłyszałam za sobą.
Odwróciłam się i zobaczyłam niebieską wilczycę.
- Ja... przyniosłam podarek dla małego księcia.- powiedziałam i położyłam kwiat na ziemi.
- Nie powinnaś tu przychodzić.- upomniała mnie Bella i podniosła kwiat.- przekazać, że to od...?
- Eee... od Aury! Tak od Aury.
Skinęła głową i odbiegła.
- Masakra...- westchnęłam.- Teraz to na pewno pomyślą, że jestem stuknięta. Wpadam jak do siebie do zamku z jakimś zwiędłym kwiatkiem...



Nowa wilczyca

Powitajmy Aurę.!
http://3.bp.blogspot.com/-bTmJ-RKJTuQ/TZBd80uluUI/AAAAAAAAAbI/boYGRFzIUvc/s320/Wilk.jpg

Blue

Nasz mały książe

http://www.cittycatty.pun.pl/_fora/cittycatty/avatars/16.jpg
Gdy dorośnie
 

niedziela, 2 lutego 2014

Od Etery C.D Historii Max'a

Max podał mi szczeniaka.Był prześliczny.
-Jak go nazwiecie.?-zapytała Victoria
-Może Blue.?-rzekłam-Co ty na to Max.?
-Ja jestem za-zaśmiał się basior
-Ale gdzie Olaf.?-zapytała Bella
-Sama nie wiem niedawno był z Samem-odparła Milena
Nagle do komnaty wpadł Sam,a za nim zdyszany Olaf.
-Gratulacje księżniczko-rzekł Sam i podbiegł do mnie.Basior dziwnie przybliżał pysk do mojego.
-Tu wolno wchodzić tylko za pozwolenie księżniczki-odpowiedziała groźnie Milena
-To co.?-odpowiedział Sam i mnie pocałował
-Co ty zrobiłeś.!!!-rzucił się na niego Max
-Książe spokojnie-krzykneła Bella
Podniosłam się i założyłam diadem.
-Wasza wysokosć nie może się podnosić-powiedziała Victoria
Po założeniu diademu powiedziałam
-Nic mi nie będzie Victoria,a z tobą Sam....
Moje oczy zaświeciły  się na zielono mój diadem na złoto.
-Wynoś się z mojego królestwa.!-krzyknełam oraz rzuciłam w niego czarem który odepchnoł go pod ściane.
-Woooww...-mówiła Bella-Pierwszy raz widzę Jak Etera używa Magii
Użyłam czaru lewitacji i wsadziłam Sama na konia który pognał razem za armią do rodzinnego domu Olafa.
Max podszedł do mnie i pocałował.Vickii podała nam Blue.Byliśmy szczęśliwymi rodzicami.
Pod drzwiami stał smutny Olaf.
<Olaf.?><Max.?><Bella.?><Vickii.?><Milena.?>


Od Max'a C.D Historii Etery

Poród trwał całą godzinę. Dokładnie 60 min. Stałem przy Eterze. Nie wiedziałem co myśleć. Milena odebrała poród, a Vicki i Bella siedziały niespokojnie na krzesłach. W końcu zobaczyłem szczeniaka, a Etera obudziła się pięć minut później
- Macie pięknego synka- powiedziała. Umyła szczeniaka, okryła go kocem i podała mi go. Był przepiękny. Potem przekazałem go Eterze
<Etera?>

Od Etery C.D Historii Belli

Było mi strasznie niedobrze.Nad sobą zobaczyłam Milenę.Dotkneła Łapą mojego czoła.Z torby wyciągneła notatnik i zaczeła wszystko zapisywać.
-Tak to wygląda na poród-powiedziała szczęśliwa
-Na serio.?.!-zapytał radośnie Max
-Na serio-odparła wadera
-Co.?-krzyknełam-Jestem taka szczęśliwa
-To dobrze-zaśmiała się Milena-Teraz podam ci pewien środek poczujesz się trochę sennie.
Wilczyca podała mi płyn.Powoli zamykałam Oczy.Widziałam nad sobą mojego męża i przyjaciół.Zasnełam
Gdy się obudziłam obok mnie zauważyłam małego szczeniaka.
<Max.?>

Od Belli

Szłam korytarzem gdy usłyszałam jakieś pojękiwanie . Zaczęłam tam biec . Okazało się że to z komnaty Max'a i Etery .
-Co się dzieje ! - krzyknęłam - Max ?!
-Victoria już pobiegła po medyczkę - powiedział .
Usiadłam obok księżniczki i nerwowo zaczęłam ją głaskać . Myślałam o tym wszystkim . Nagle poczułam nowy zapach .
- Czy dzisiaj przybył do nas jakiś nowy wilk - zapytałam .
-To tylko Sam - spojrzałam na niego zdziwiona - Brat Olafa .
-Aha... - powiedziałam ale teraz nie o tym powinnam myśleć - Gdzie one są !
W oddali usłyszałam kroki . Drzwi otworzyły się i wkroczyły dwie wadery . Viki spojrzała się na mnie i wypowiedziała bezgłośnie "cześć" .
- I co się dzieje - wyszeptałam .
-Nie wiem - odpowiedziała moja przyjaciółka księżna .
Obie wpatrywałyśmy się w medyczkę .
<Etera ?> <Max?> <Viki?>

Nowy basior

Powitajmy Azteka

Sora Odchodzi





Odeszła z własnej woli

Nowy ruchomy Baner

Podoba wam się.?

Specjalnie wykonałam go dla mojej watachy
Demonaa