W tamtej chwili miałam wrażenie, że czas płynął bardzo wolno. Diadem
Etery szybko zbliżał się do ziemi. Nagle gdy znalazł się na wysokości
wózka zaświecił na niebiesko.
- Etera miałaś nie używać mocy przez najbliższy tydzień!- powiedział
Max niespokojnie.- A tak swoją drogą nie wiedziałem, że tak potrafisz.
- Ale to nie ja...- odpowiedziała równie zdziwiona Księżniczka.
Podniosłam łapę do królewskiego wózka, ale opamiętałam się w ostatniej chwili.
- Mogę?- spytałam.
Max chciał coś powiedzieć, ale Etera skinęła głową.
Odchyliłam zasłonę i odsunęłam się na bok. Oczy i łapy Blue świeciły też
na niebiesko. Wszyscy stali zdumieni tym widokiem. Max chwycił w zęby
diadem i włożył go na głowę Etery. Niebieskie światło zgasło, a Blue
spał dalej jakby nigdy nic.
- Posiada olbrzymią moc...- wyszeptał Aztek.
Coś mi się przypomniało, ale nie wiedziałam co. Widziałam łąkę w ciemnym lesie, jakiś staw i parę wilków i czarnych płaszczach.
<Max?><Etera?><Aztek?><Victoria?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz