Poród trwał całą godzinę. Dokładnie 60 min. Stałem przy Eterze. Nie
wiedziałem co myśleć. Milena odebrała poród, a Vicki i Bella siedziały
niespokojnie na krzesłach. W końcu zobaczyłem szczeniaka, a Etera
obudziła się pięć minut później
- Macie pięknego synka- powiedziała. Umyła szczeniaka, okryła go kocem i
podała mi go. Był przepiękny. Potem przekazałem go Eterze
<Etera?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz