Szłam ,szłam i szłam już
dość długo nawet nie wiedziałam ,kiedy przeszłam cały las. Szłam wąskimi
ścieżkami pomiędzy strumieniami i usiadłam z pragnienia. Zanurzyłam
pysk w wodzie i zaczęłam pić wodę najszybciej jak się dało. Nie wiem
działam gdzie jestem. Zagubiona ,zmęczona i głodna ruszyłam dalej. Nagle
w powietrzu poczułam zapach wilka. Ruszyłam powoli jego tropem i
natknęłam się na basiora. Był biały w czarne pasy ,właśnie schylał się
nad jakąś zdobyczą. Nie chciałam się wdawać w żadne bójki ,ani mu nie
przeszkadzać ponieważ nie miałam siły na walki. Bez szelestnie wycofałam
się do tyłu ,ale niechcący nadepnęłam na gałąź która trzasnęła i basior
natychmiast odwrócił się...
< Olaf ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz