Poznałem wszystkie wilki.Muszę chyba przyczaić do monarchii.Zobaczyłem królewską parę wychodzącą z zamku wraz z wózkiem uplecionym z trawy.W nim znajdował się Blue.Przeszli tuż obok mnie.
-Wasza wysokość-pokłoniłem się
-Aztek prawda.?-zapytała mnie władczyni
-Tak...-rzekłem nieśmiało
-Hehhe-zaśmiał się Max-Mieliśmy właśnie zamiar wybrać koronę dla małego
-To bardzo fajnie-powiedziałem-Mam nadzieje że będzie tak piękna jak diadem jego matki-mówiłem patrząc na diadem Etery
Nagle z zamku wybiegła Aura.
-O... Aztek-krzykneła-Wiesz jaka gafa weszła do zamku i wygnała mnie jakaś Bella.To wogóle chcę najpierw zobaczyć księżniczkę i tegoo no księcia..takkkk...-zamarzyła się wilczyca.
-Aura-odpowiedziałem-Księżniczka jest tu
-Wasza wysokość-rzuciła się na ziemię wadera
-Wstań już proszę-zaśmiała się Etera
-Mogę dotknąć twego diademu.?-zapytała szczęśliwa
-Ależ proszę tylko delikatnie-odpowiedziała Księżniczka
Przybiegła Victoria.
-Etera wiesz co ktoś mi grzebał przy moim diademie po nie ma jednego diamentu-rzekła Victoria
-Co księżna też ma diadem.?-obróciła się Aura i przy okazji strąnciła Eterze diadem z głowy
<Aura.?><Etera.?><Max.?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz