wtorek, 4 lutego 2014

Od Belli


Zauważyłam księżniczkę wchodzącą na rydwan .
-Etero ! Poczekaj - krzynęłam .
Cały czas w pysku trzymałam kwiatek od Aury . Sądzę że ma jakieś specjalne właściwości ... Przypomniałam sobie moją babcię która często podobne zioła wkładała do wazonu w kuchni .
-To od Aury - spojrzała na mnie i przyjęła podarunek od niej - Magowie już się pojawili a on jeszcze taki mały - powiedziałam i się uśmiechnęłam .
Rydwan wzbił się w powietrze .
Za uwarzyłam za sobą dwa wilki . Była to Aura i Aztek .
- Cześć - rzekłam .
-Hej - powiedzieli równocześnie .
- Nie znamy się jeszcze za dobrze - zaśmiałam się - Lataliście kiedyś ?
Pokręcili głowami . Zaczęłam iść w stronę polany . Wzniosłam niewidzialny rydwan i zaprosiłam ich na 'pokład" .
-Wow - wyrwało się Aurze .
Zaczęliśmy się śmiać . Gdy wróciłam poszłam przejść się z Aurą bo Aztek powiedział że musi wracać do swoich obowiązków .
- Jesteś z księżniczką na ty ? -zapytała .
-Tak , jesteśmy przyjaciółkami .
Rozmawiałyśmy na różne tematy o rodzinie królewskiej , zielarstwie ...
<Aura?> <?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz