- Jak ci się podoba księżniczko?- zapytała Valixy ustawiając wazony na stołach.
- Niesamowicie! Prawda Blue?- Etera była bardzo szczęśliwa odkąd niedoszła synowa uciekła z Wolf Blood.
Blue podbiegł do stołu i zaczął ustawiać wazony razem z Valixy. Zdziwiło mnie to, bo zawsze wykręcał się od pracy i raczej preferował polowania niż pracę w zamku.
~ wieczorem ~
Szykowałam się w naszej jaskini. Brakowało mi jej. W zamku jest zbyt luksusowo. Założyłam suknię, którą dostałam od Azteka na naszą rocznicę. Wyglądała tak :
Valixy założyła sukienkę, którą dostała od leśnych elfów :
- Ślicznie wyglądasz.- szepnął Aztek obejmując mnie.
- Valixy już wyszła?- spytałam poprawiając naszyjnik od Etery.
- Kto po nią przyszedł.
- Pamiętam nasz ślub. To było tak dawno, w watasze nadeszło tyle zmian...
- Musimy już iść.
Wyszliśmy z jaskini i poszliśmy do zamku. Wszyscy wyglądali cudownie. Blue tańczył z Valixy.
- Mogę prosić do tańca?- zaproponował Aztek.\
<Ktokolwiek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz