Darky nas wyprzedziła, nie wiedziałam z jakiego powodu się
wyścigowałyśmy, ale nie dawałyśmy za wygraną. Nagle ujżałam spadającą
Darky z grzbietu konia. Czym prędziej pogalopowałyśmy w jej stronę, ja z
siadłam z konia, a moja klacz Fire pobiegła za pędzącą Sonią, która nie
chciała się zatrzymać.
- Nic Ci nie jest ? - Spytałam leżącej na trawie Darky. W czasie, gdy wypowiadałam do pytanie Fire zagoniła Sonię z powrotem.
< Darky ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz