poniedziałek, 23 czerwca 2014

Od Aury C.D. Historii Etery

Usłyszałam jakiś głos. Nie byłam pewna czy to dzieje się na prawdę czy tylko mi się wydaje. Od jakiegoś czasu nie panuję nad moimi mocami, słyszę i widzę różne rzeczy.
- Czy wy też...?- zapytałam opierając się o Ospacę.
- Tak.- odpowiedział Aztek zakładając na mnie swój płaszcz.
Moja klacz parsknęła i potrząsnęła głową, tym samym zabierając mi oparcie. Straciłam równowagę i upadłam na ziemię. Zaczęłam widzieć brązowe i szare plamy przed oczami. Etera nasłuchiwała, ale głos ucichł, a konia Blue nie było śladu.
- Wracajmy.- powiedział Aztek sadzając mnie na swojego konia.
- Masz rację. Nie ma sensu tu czekać na cud.- postanowiła Etera i wsiadła na swojego konia.
Aztek usiadł ze mną na swojego konia, a Ospaca biegła za nami.

~ w obozowisku ~

Etera siedziała w swoim namiocie. Aztek poszedł rozsiodłać nasze konie, a Kailo zaniósł mnie do namiotu.
- Coraz z tobą gorzej, młoda.- stwierdził patrząc na moją wychudzoną twarz.
Po chwili do namiotu wszedł Aztek. Kailo wstał i zatrzymali się przy wyjściu. Szeptali coś, ale nie interesowało mnie to. Po 15 minutach Aztek zasnął. Wstałam i wymknęłam się z namiotu. W namiocie księżniczki paliła się świeca. Weszłam do niego.
- Możemy porozmawiać?- usiadłam mimowolnie na poduszce.
- Wystraszyłaś mnie.- wyszeptała wadera z pośpiechem zamykając jakąś książkę.- O co chodzi?
- Jak wiesz, nie czuję się najlepiej i nie radzę sobie za bardzo na moim stanowisku. Chciałam bardzo wprowadzić zmiany na lepsze w watasze i pomóc ci, ale tylko narobiłam ci zmartwień.
- To nie prawda, Auro.
- Prawda. Bella świetnie sprawdzi się na moim miejscu. Ale nie możemy jej teraz tego powiedzieć. Po powrocie zorganizujemy bal, na którym uroczyście ją ukoronujesz.
- Szanuję twoją decyzję.
Wyszłam z namiotu. Miałam wątpliwości co do mojej decyzji. Blue wrócił następnego dnia rano. Wyjaśnili sobie wszystko z Eterą.

<Etera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz