piątek, 31 stycznia 2014

Od Max'a C.D Historii Olafa

Popatrzyłem groźnie na Sama, a potem spokojnym głosem powiedziałem:
- Witaj, ja jestem książę Max, a to jest księżniczka Etera. Obok to jest Victoria, to jest Darky, a swego brata raczej znasz- wszyscy się zasmiali
- My już pójdziemy, zostawimy was samych- powiedziała Etera i poszliśmy nad wodopój. Etera coraz gorzej chodziła, coraz wolniej, a na twarzy widać było trud. Po jakimś czasie jęknęła.
- Co ci jest!- zapytałem ją
- Nie... w-wiem- jęknęła- Bolli mn-nie... brzuch- popatrzyłem na Victorie, a ona na mnie
- Szybko, trzeba ją zanieść do komnaty- powiedziała Victoria. Ja wziąłem Etere na plecy i ruszyliśmy w stronę pałacu, a Victoria pobiegła do medyczke
<Etera? Vicki? Olaf?>

Od Olafa

Było wcześnie rano.Obudziłem się.W mojej jaskini było dość chłodno.Mieszkałem sam więc się nudziłem.Po wczorajszych urodzinach kręciło mi się w głowie.Obszedłem wszystkie jaskinie.Wadery mieszkające w jaskiniach spały.Wróciłem do swojej jamy.Założyłem zbroję.Stanołem pod zamkiem.Rodzina królewska najwyraźniej też jeszcze spała.Myślałem o moim bracie.Nie widziałem go już tak długo.Gdy byliśmy mali od kiedy pamiętam chcieliśmy być strażnikami królewskimi.Całymi dniami bawiliśmy się w strażników.Stawaliśmy na pniach i podnosiliśmy łapy do czół.A ja teraz nawet nie wiem co się z nim stało.Praktycznie chciało mi się płakać gdy o tym myślałem.Pamiętam tylko to pożegnanie,to zatrzyłamo mi się w pamięci do końca.Miałem 16 lat,on 14.Dostał wezwanie na wojnę.Nasz ojciec pochodził z sąsiedniego królestwa.To też gdy ojciec pojechał na wojnę do swojego kraju Kinerion musiał wybrać jednego syna który pomoże na wojnie.Wybrał Sama.Stwierdził że Sam pojedzie z nim,a ja zostanę z matką żeby się nią opiekować.Dwa lata nie widziałem ojca ani Sama.Nie wiem nawet czy oni żyją.Do straży trafiłem żeby zarobić trochę monet dla rodziny.Nagle zobaczyłem wilczego listonosza.
-Kto idzie.!-krzyknołem do niego
-Poczta-odpowiedział basior
-Coś dla księżniczki?-zapytałem
-Nie dla ciebie-zaśmiał się
Odebrałem list.Listonosz uciekł.Otworzyłem kopertę łapą.

(czytanie listu)
Drogi braciszku Olafie.Piszę do ciebie dlatego że wojna się skończyła.Razem z ojcem szczęśliwie z niej wróciliśmy.Teraz jedziemy do domu.Wiem gdzie pracujesz:D.Więc nie muszisz wracać do domu.Ojciec zostanie z matką,ja jadę do ciebie.Mam dla ciebie niespodzianke.

Twój brat Sam

-Tak.!-krzyknołem
-Co się dzieje.?-przyszła Darky w swojej złotej zbroi
-Mój brat przyjedzie.!-powiedziałem
-O to naprawdę fajnie,ale Etera  o tym wie -dodał  nie wiem  skąd Max który się tu pojawił
Etera staneła na schodach w czarnej sukni jako postać wilcza z diademem na głowie obok niej tak samo ubrana Victoria.
Pokłoniliśmy się.
-Jadą-powiedziała
I ujrzeliśmy przystojnego basiora na koniu w otoczeniu armi.





















-Olafie-krzynknoł-Jestem kapitanem straży króla Kinerion
-Co.?!-zamurowało mnie
-O... księżniczka-podszedł do Etery i pocałował ją w łapę
-Ej nie pozwalaj sobię-rzekł Max

<Max.?><Etera.?>

czwartek, 30 stycznia 2014

Nowości

Pewnie zauważliście przewijany tekst ma górze.? Tak im więcej chcecie takich dodatków tym lepiej.! Propozycje przysyłać mi na PW howrse.


Demonaa

wtorek, 28 stycznia 2014

Katrinka kończy z howrse ale...zostaje.!

Jest mi bardzo przykro że jedna z moich ulubionych osób z howrse odchodzi ,ale co zrobić.Na szczęście katrinka zostaje w watasze więc nie ma poco płakać;)
Będzie nam nadal towarzyszyła w naszych wilczych przygodach.

katrinko...Gratulacje że tak długo przetrwałaś w watasze i nie chcesz odejść.


Demonaa
I Etera w jednym:)

Od Belli C.D Historii Etery

Sukienka Victorii była cała w lukrze.Na twarzy wilczycy pojawił się smutek i wstyd.
-Vickii nie przejmuj się-powiedziała Etera
-Płakać mi się chcę-mówiła zaczynając szlochać Victoria
-Będzię ok-mówiła Etera-Tort przywiozą nowy
-Choć się przebrać-zaproponowałam Jej
-Drodzy goście nic się nie stało-rzekła księżniczka-To tylko małe nieporozumienie
Goście zrozumieli
Po drodze do garderoby zobaczyłam Olafa przytulającego się do mojej ulubionej piosenkarki Wildfire
 Byłam zazdrosna . Nie patrzyłam się ma niego . Gdy dotarłyśmy wybrałyśmy z Eterą piękną sukienkę dla Viki.


 Ubrała się w nią i pobiegłyśmy do ogrodu w którym znajdował się już nowy tort .




Spojrzałam  na Olafa który całował właśnie w policzek moją ulubioną piosenkarkę . Zrobiło mi się smutno .
Nagle zauważyłam że Olaf do mnie podbiega . Próbowałam si.ę uśmiechnąć ale mi nie wychodziło .
-Co ci.?-zapytał Olaf
-Nic...-odpowiedziałam starając uciekać mu wzrokiem
-Wiem że coś cię trapi-zaśmiał się
-Całowałeś moją ulubioną gwiazdę.!-krzyknełam
-Nie to nie tak.!-zaprzeczał
-Jak to nie wytłumacz mi to.!-ciągnełam
-Ty nie rozumiesz.!-podniósł głos basior
-Tsaa... napewno, ona urodą prawie dorównuje Eterze.! O co ci chodzi -Wybuchnełam płaczem .
-Bella...To moja kuzynka-zaśmiał się
Spojrzałam się na Wildfire.Pomachała mi.

Resztę wieczoru spędziliśmy razem.Ja,Olaf i Wildfire.Bawiliśmy się,a nawet skończyło się  aundijęcją u księżniczki.To był niezapomniany wieczór .


Już czas aby zmienić się znowu w wilki .

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Max'a

-Proszę-powiedziałam
-Dziękuję-zaśmiał się
Przyznam że wyglądaliśmy razem słodko jako ludzie.Ja słodka blondynka i on z tą swoją cudną grzywką.
Założyłam naszyjnik.
Królewscy cukiernicy przywieżli tort.
 (oczywiście był większy)




Założyłam sobie diadem na głowę i wziełam Max'a pod rękę.
-Niech żyje księżniczka- krzyczeli
Tańcząca z Olafem Victoria wpadła prosto na tort.

<Vickii.?><Olaf.?><Bella.?>

niedziela, 26 stycznia 2014

Od Max'a C.D Historii Etery

Zaczęliśmy tańczyć przy wolnej muzyce. Po skończym utworze zabrałem Etere za drzewo i powiedziałem:
- Proszę kochanie- wyjąłem z kieszeni medalion
 Mówiłem dalej:
- Będzie pasować do sukni- Etera wyjęła ręke ku mnie i chciała wziąść naszyjnik, ale powiedziałem:
- Ale za buziaka- zaśmiałem się i się pocałowaliśmy
<Etera?>

Od Etery C.D Historii Belli

Wszyscy byliśmy zmienieni w ludzi.

Ja wyglądałam tak w mojej pięknej sukni(oczywiście jako człowiek)
Zaprosiłam wilki z całego kraju.Oczywiście wszyszcy kołysali się trochę na nogach ponieważ niezbyt często zmieniamy się w ludzi.Przybyło też bardzo dużo straży co mnie zdziwiło.
Złączyli swoje szable,a ja z Max'em pod nimi przeszliśmy.
-Niech żyje jej wysokość Księżniczka Etera.!-krzykneła Darky
Każdy wilk w postaci ludzkiej zaczoł bić brawo.
Ja za to zaczełam machać po ''księżniczkowemu'' ,Max po''swojemu''

Otoczyło nas wiele Paparazzi.Staż starała się ich odgonić.

Po wszystkich pytaniach leciała wolna muzyczka.


Tanczyliśmy w takich paraj

Ja+Max

     + 

Victoria+Olaf
     +
Reszta tańczyła razem.


<Max.?><Vickii.?><Bella.?>

Od Belli C.D Historii Olafa

-Co !? - krzyknęłam - Tylko nie to...
-Niestety... no chodźcie - powiedziała .
-Chyba muszę się w coś ubrać - spojrzałam na nią - czy to jest bal ? - zapytałam .
-Tak , mam już przygotowany strój dla ciebie - chodź - A ty Olaf idź do Maxa cos dla ciebie znajdzie .
Weszłam do małego pałacyku w ogrodzie . Komnata była przestronna . W rogu zobaczyłam suknię.Była piękna .
 Mój naszyjnik oczywiście tam pasował .Etera miała gust
 Wisiorek dostałam od babci która była jednym z nas .
Nagle ujrzałam Victorię w pięknym szkarłacie . Jej żywioł to ogień . Jednak nasze spojrzenia padły na Eterę .
Miała piękną jedwabną suknię .
Nadszedł czas na wyjście .
-Etero - zapytałam - Ile ty właściwie lat ?
Spojrzała na mnie i się zaśmiała .
-To bez różnicy - odpowiedziała - jestem nieśmiertelna . Przecież wiesz .
-No tak ... - zmieszałam się .
-Idziemy - zapytała Victoria .
-Oczywiście - powiedziałam razem z księżniczką .
<Victoria?> <Etera?>

od Olafa C.D Historii Belli

Zaczołem powozić powietrznymi końmi zaprżężonymi w rydwan.
-Olaf a czy ty umiesz powozić.?-krzyczała Bella
-Problem w tym że nie.!-zaśmiałem się
Nagle zobaczyłyśmy Etere w mrocznym rydwanie.Był zaprzęgnięty w konie nietoperze.
Bardzo nast to zdziwiło ponieważ Etera zazwyczaj jeździła w złotym rydwanie.

Wyglądał on tak(tylko zamiast Luny Była Etera)

Etera wyszła z powozu.Pokłoniliśmy się jak należy.
-Dlaczego was jeszcze nie ma was w ogrodzie.!-krzykneł
-A co jest w ogrodzie.?-zapytała nieśmiało Bella
-Moje urodziny.!-odpowiedziała jej wadera
-Ach tak.... przepraszamy księżniczko-dodała Bella
-Ale dlaczego księżniczka jest w czarnych kolorach-zapytałem władczyni
-Bo musimy zmienić się w ludzi-rzekła ze złością
<Bellla.?><Etera.?><Vicki.?><Max.?>



piątek, 24 stycznia 2014

Od Belli C.D Historii Olafa

Olaf zaczął biec a ja za nim .
Krzyczałam a on mnie nie słuchał . W końcu jego żywiołem jest szybkość . Zatrzymałam się i zaczęłam sapać .
- Ej co jest - podszedł do mnie - taka jesteś słaba ?
Nim on to powiedział ja wystartowałam na szybkim poietrznym rydwanie .
-Hej - krzyczał - To nie fer !
- Nikt nie mówił jakie są zasady - spojrzałam się na niego - a gdzie my w ogóle pędzimy ?
-Zobaczysz - odsapnął . Wciągnęłam go na "pokład" i prowadził mnie jak dotrzeć ... gdzieś .
<Olaf?> <Viki?>

środa, 22 stycznia 2014

Od Olafa C.D Historii Belli

Obudziłem się.Nad sobą zobaczyłem wilki.Ruszyłem za Bellą.Wybiegła z zamku.
-Bella poczekaj-krzynołem
-Olaf ty żyjesz.!-krzykneła rzucając mi się na szyję
-A dlaczego nie.?.!-zaśmiałem się
Szliśmy ścieżką i rozmawialiśmy.Doszło do tematu rodziny królewskiej
-Szkoda że musimy żyć w ich cieniu-powiedziałem
-Życie-rzekła wadera
-Nie chciała być tak.?-zapytałem-Wszyszcy na twoje zawołanie, ochrona całodobowa,diademy na głowach kto by tak nie chciał.?.!
-To wielka odpowiedzialność-odpowiedziała
-Tak,ale ja też bym chciał rządzić całym krajem-zawyłem
-Olaf co ty chcesz zrobić.?-zapytała Bella
-Heheh-zaśmiałem się
<Bella.?>


wtorek, 21 stycznia 2014

Od Belli

Chodziłam w kółko i myślałam o tym jak pomóc Eterze.Nagle do schronu wpadła reszta watahy .
-Udało się - krzykną Max -ale...
Nagle u jego boku zauważyłam wyzerpaną Viki i głęboko zranionego Olafa.
-NIE ! -krzyknęłam - Tylko nie to , nie , nie ,nie... - jąkałam się.
Sora próbowała mnie powstrzymać ale nie udało jej się . Wtuliłam się w jego sierść i zawyłam . Więź która była między nami niewidzialna zadawałaa mi niewidoczne dla mnie ciosy w serce. Zaczęłam szturchać Victorię.
-Tylko jedna łza - błagałam . Ona przysunęła się do niego i załkała .Mu zaczęła poruszać się szybciej klatka piersiowa , ale nie otworzył oczu . Kamień spadł mi z serca.
-Trzeba przenieść się do góry.
Na holu pozbijane były wazony . Wiedziałam że to moja sprawka ponieważ prawie straciłam bliską osobę.Gorycz rozsadzała mnie od środka , ale niebezpieczeństwo minęło.
<Viki?Etera?Olaf?Max??>

Od Max'a C.D Historii Etery

Ja, Wicki, Olaf, Darki itd. poszliśmy walczyć. Bałem się o Eterę, ale musiałem być silny. W końcu stałem z nim na przeciw siebie. Wszyscy ruszyli w jego stronę. Ja tez. Walczyliśmy, aż do samego końca. Wielu nas się poddało gdyż zabrakło nam sił. Walczyłem jeszcze ja, Olaf, Vicki i Darky. Potem Vicki padła, a następnie Darky. Miałem jeszcze siły, więc dalej walczyłem. Nagle ten potwór zranił Olaf'a. Zostałem mu jeszcze ja. Wiedziałem, że nie dam mu rady. Nagle mnie olśniło! Miałem plan. Zacząłem nucić muzykę i ją śpiewać. Potwór wsłuchany i ''zahiptotyzowany'' nią stracił orientacje, a Vicki go strąciła z góry i spadł w przepaść.
<Etera? Vicki?>

Od Etery C.D Historii Max'a

Weszliśmy do pokoju.Zdjełam szlafrok i położyłam go na łóżku.
-Oco Ci chodzi.?-zapytałam Max'a
-Pogodziłyście się.?-zapytał basior
 -Tak-przytakneła Bella
-Ok kto naprawdę ukradł diadem.?-zapytał wilk
Zapadła cisza
-Ok czyli się nie dowiemy-powiedział zmartwiony Max-Trzeba wnieść sprawę do królewskiego sądu
-Nie Max.!-krzyknełam-Proszę nie mów nic o Belli
-Ok,ale poproszę ich żeby przeprowadzili śledztwo-przytaknoł
Nagle do komnaty wbiegła zdyszana Darky.
-Pani.!-Krzykneła
-Co się stało.?-zapytałam zmartwiona
-On powórcił.!-powiedział z niepokojem
-Niee.!-krzyknełam upadając
-Etera.!-krzykneły wilki
-Niech Olaf zbierze dobre moce-Krzykneła Vickii
-Musimy ukryć Eterę i Iskierkę-krzykneła Bella
-Chodźcie za mną-krzyknoł Max i ruszyłyśmy.
Biegliśmy jak najszybciej przez najciemniejsze korytarze zamku.
-Etera ty nie możesz biegać-krzykneła Bella
-Masz racje-odpowiedział jej Max i wzioł mnie na grzbiet
Doszliśmy do podziemnego królewskiego bunkru.
-Bella zostaniesz tu ze mną i Iskierką no i oczywiście dzieckiem-rozkazałam jej
Max i Victoria pobiegli walczyć.
-O nie jak mi nie dobrze-zrobiła odruch wimiotny

<Bella.?><Vicki.?><Max.?>

Od Max'a C.D Historii Etery

Etera nie wracała, więc wyszedłem. Zobaczylem na korytarzu Bellę, Eterę, Vicki i szczeniaka. Nie wiedziałem co się dzieje
- Wadery! Co się dzieje?- zapytałem
- Etera jest w ciąży- powiedziała Vicki
- Mnie ona znalazła- powiedziała malutka skacząc na Vicki
- Przyszłam pogadać z Eterą- powiedziała Bella
- Tak- Etera przytaknęła. Otrząsłem się
- Może wejdźmy do pokoju i wszystko omówmy- zaproponowałem
<Bella? Vicki? Etera?>

Od Belli C.D Historii Etery

Wkroczyłam do zamku i ujrzałam Eterę w szlafroku . Usłyszałam tylko że dziewczyny krzyczą że  ktoś jest w ciąży .
-W ciąży - zapytałam - Etera... ?
Dziewczyny dopiero mnie zobaczyły .
- Nie... wiem - spojrzała na Victorię - dopiero zostałam o tym poinformowna .
Iskierka podbiegła do mnie i się przytuliła .
-Chyba ktoś powinien posprzątać ten bałagan - odezwałam się widząc rozbity wazon - Etero chciałabym z tobą porozmawiać...
-Z księżniczką - krzyknęła pytając najmłodsza wadera .
- Tak z księżniczką - zza drzwi wyszedł Max .
- Co się dzieje - spytał .
-Nic ... idę porozmawiać z Bellą ...- skinęła na mnie i poszłyśmy do biblioteki .
-Etero . Nie wiem dlaczego wierzysz w to że ja ukradłam twój diadem - szlochałam i zaczęłam płakać .
-Ciii ... Ja nie wiem co o tym myśleć ale chodź do  mnie .
Przytuliła mnie i otarła mi łzy . Pogodziłyśmy się . Wszystko sie układa . Ale... zostanę ciocią ?
<Etera?> <Max?>

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Max'a

-Sama nie weim-powiedziałam-Ale jak nie ona to kto.?-krzyczałam
-Czarna magia-odparł Max
-To nie możliwe kontroluje magię przez cały czas-odpowiedziałam
Nagle z korytarza usłyszałam coś jakby tłuczenie się wazonu.
 -Nie.!-dobiegł głos z korytarza-Jak Etera cię zobaczy to oszaleje.!
Szybko ubrałam się w szlafrok i wyszłam na korytarz.Ujrzałam Victorię i szczenię.
-Victoria.?-zapytałam
-Tak Księżniczko.-rzekła
-Kto to jest.?.!-Ponownie zapytałam
-Kim ty jesteś.?-zapytało szczenię włażąc mi na nos
-Jestem księżniczką-odpowiedziałam
-Księęęęęęężniczką.!-rozeseliło się szczenię
-Tak,a ty co tu robisz .?-rzekłam
 -To ona mnie znalazła i przyprowadziła-wskazała na Vickii
-Księżna Victoria-zapytałam zdziwiona
-To ty jesteś księęężną.?-ponowienie rozweseliła się mała wadera
-Niestety,ale nie jestem już taka ważna jak księżniczka-śmiała się wilczyca
 - Ok może tu zostać-zaśmiałam się-wiecie coś jakoś mi niedobrze
-To ty księżniczko zjadłaś coś niedobrego albo TY JESTEŚ W CIĄŻY.!-Krzyczała na cały zamek
-Ciąży.?!-krzyknełam

<Max.?><Victoria.?> <Bella.?>




Nowa Wadera

Powitajmy Milenę.!


niedziela, 19 stycznia 2014

Od Victorii - Iskierka

Gdy leżałam tak na łóżku myślałam o tym wszystkim co się dziś zdarzyło. Patrzyłam się na swój diadem ,który leżał na czerwonej poduszce na wysokim stoliku. Nagle wyczułam coś dziwnego. Jakby zapach ognia ,ale daleko stąd. Gdy wszyscy już położyli się spać ja bezszelestnie wyszłam z zamku i skrajami królestwa tak aby nikt mnie nie zauważył zaczęłam biec za tropem. Gdy dotarłam na miejsce zaczaiłam się w krzakach i nasłuchiwałam. Nagle zauważyłam stado potworów. Przenosiły coś bardzo dużego w swoich szponach. Wyglądało to jak belki ale nie byłam pewna. Nagle w oddali zauważyłam wilczątko błąkające się pod ich nogami. Było brudne ,lekko zakrwawione i to tego jakby zahipnotyzowane. Musiałam coś zrobić. Powoli i bez szelestnie podczołgałam się do niego w krzakach i powiedziałam - Pssst... - Ale wilczątko nie dawało żadnej reakcji ,więc złapałam je jedną łapą a drugą zakryłam mu usta. Mając je w pysku zaczęłam biec przed siebie. Dobiegłam do jeziorka i starałam się je od hipnotyzować. Gdy mi się już to udało zaczęłam zadawać mu mnóstwo pytań ,jak się tam znalazł i co tam robiło. Okazało się ,że to mała wilczyca i ,że ma na imię Iskierka i jest tu całkiem sama. Była piękna i do tego wiedziałam ,że na pewno się zaprzyjaźnimy. Chciałam aby Iskierka została ze mną ponieważ pragnęłam mieć kogoś kim będę mogła się opiekować. Nie była dużo młodsza ode mnie ale wiedziałam ,że będzie cudownie. Iskierka i ja ruszyłyśmy w stronę zamku.

( Moja mała Iskierka )

Od Max'a C.D Etera

Widać było że Vicki się cieszy. Cieszyło mnie to
- Na prawdę bardzo dziękuje- mówiła Victoria
- Nie ma za co- powiedziałem
- No. Czas się zbierać- powiedziała Etera. Victoria ruszyła w przeciwną stronę niż my. Ja z Eterą poszliśmy do swojej komnaty. Położyliśmy się na łóżku, a Etera się przytuliła
- Etera- zacząłem- Na prawdę myślisz, że Bella mogła ukraść diadem?

< Etera?>

Od Etery C.D Historii Belli

Wszyscy goście wychodzili z zamku.W oddali zobaczyłam Victorię.
-Bardzooo preeppraszam-mówiła zdyszana
-Gdzie ty byłaś.?-krzyknełam
-Przepraszam wasza wyskokość-szlochneła
-Nie czas na płacz-otarłam jej łzy i założyłam na głowę diadem-Już OK.?
-Tak znacznie lepiej-rzekła
Zapadał zmierzch.
-Ostatnia noc zimy-powiedział Max
-Tak i urodziny wyjątkowej osoby- rzekła Victoria
-To nic takiego przecież że mam urodziny wiosną-zaśmiałam się
-Ale będzie wielka impreza-śmiała się Victoria
-Tak-kończył Max-choć coś ci z Eterą musimy pokazać
Szliśmy zamkowymi korytarzami aż do sali tronowej.
-Patrz.!-powiedziała do Vickii

Victoria spojrzała się na wprost.
-No co trony.?.!-powiedziała lekko zawiedziona wilczyca-czekaj,czekaj poco ten najlichszy tron po prawej.?-zapytała
-Heheh ten pośrodku jest dla mnie,ten po lewej dla Max'a ,a ten najlichszy po prawej dla ciebię.-odpowiedziałam
-Naprawdę Dziękuję.!-krzyczała

<Vickii?> <Max?>

Od Belli C.D Historii Max'a

Nie wiedziałam co powiedzieć . Głos Maxa był stanowczy . Usiadłam i usiłowałam coś zjeść . Etera mierzyła mnie wzrokiem a Victoria wybiegła na zewnątrz . Bałam się wyjść . Olaf cały czas patrzał na mnie .Nie widziałam ale to czułam . Czułam że już pora wyjść .
-Dziękuję że mogłam uczestniczyć w przyjęciu - ukłoniłam się przed królewską parą i pobiegłam w las .
-Victoria ! - krzyknęłam - odezwij się .
Usłyszałam tylko ciche szlochanie .
- Och... - patrzałam na załamaną waderę - nie przejmuj się tym wszystkim ...
-Ale nic nie będzie tak jak dawniej ... - jąkała się
-Powinnaś być z siebie dumna - szepnęłam - Mną się nie przejmuj .
Łapą podniosłam jej głowę do góry .
-Masz diadem . Jesteś ważna . Masz wszystko o czym marzysz . Musisz to docenić - powiedziałam do niej łagodnie - biegnij tam - szepnęłam .
-Ale... - zaczęła .
-Potrzebują cię tam - skinęłam na zamek - Chyba nie masz zamiaru jako księżna na ziemi - starałam się obrócić wszystko w żart .
Wytarłam jej łzy .
- A ty - zapytała .
-Ja przejdę się jeszcze i położę się w jaskini - szepnęłam .Albo w jej okolicach -dodałam w myślach .
-Biegnij - krzyknęłam . Ona rzuciła mi się na szyję i mnie pożegnała
-Tylko pamiętaj że ja nie wierzę w te brednie - powiedziała i odbiegła .
Udałam się na małą polanę na której ukrywam się gdy wszystko mnie przytłacza . Dziś tak jest . Nic nie jest takie samo .
<Victoria ?> <Etera?> <Darki?>

Od Max'a C.D Historii Olafa

-Nie uspokoje się! Ona jest złodziejką, a udawała moją przyjaciółkę!- krzyknęła wstając i ruszyła w stronę Victorii. Zwaliła diaden z jej głowy, a wszyscy patrzyli na nią zdziwieni. Victoria, Bella i Etra zaczęły się kłucić
- Dość!- krzyknąłem, a wszyscy patrzyli się na mnie zdziwieni- Etera, Bella i Victoria usiądźcie na swoje miejsca- wadery wykonały mój rozkazł, chociarz były złe- Posłuchajcie drodzy goście- zacząłem mówić- Wiele się ostatnio zdażyło, a chodzi o to, że po naszym ślubie, moim i Etery zniknął jej diaden, a znaleźliśmy do u Belli
- Ja go nie ukradłam!- krzyknęła Bella. Wyglądała jakby miała zacząć płakać
- Wiem i tego się trzymam. Nie wierze w to, że Bella ukradła, ani w to, że to planowała. Chciałbym aby Etera i Bella się pogodziły, ponieważ kiedyś były przyjaciółkami, a pokłócił ich zwykły diaden. Dziękuje- skończyłem i usiadłem. Wszyscy byli cicho
<Etera? Bella? Victoria?>



Od Victorii C.D Historii Olafa

Wszyscy w sali patrzyli się na Eterę. Słowa Etery mnie trochę zabolały ,więc puściłam Bellę i odłożyłam diadem na podłogę. Rozumiałam ,że Etera jest zła na Bellę ale ja nic do niej nie miałam. - Jeśli tak to ma wyglądać to może ja faktycznie się nie nadaję - Powiedziałam najciszej jak mogłam i wyszłam z zamku. Pobiegłam w stronę lasu.


< Etera ? > < Bella ?> < ? >

Od Olafa C.D Historii Belli

-Choć już do jadalni-Powiedziałem
-Nie wiem czy mnie tam zechcą-powiedziała zasmucona
-Nie martw się-zaśmiałem się
Weszliśmy do jadalni wszyscy zamarli.
-Zajmij sobie jakieś miejsce ja muszę stać z Darky przy drzwiach-rzekłem
Bella usiadła obok znanej wilczej celebrytki piosenkarki Hotiy.Wszycy zaczeli jeść.Victoria patrzyła na Bellę z uśmiechem,Etera wręcz przeciwnie.
-To jak się nazywasz panienko.?-rzekła Hotiy
-Bella-zaśmiała się tajemniczo wadera
-A....-ciągneła piosenkarka
Victoria nie wytrzymałam.Podbiegła do Belli
-Bella.!-krzyknełam Vickii i podbiegła do niej przytulając ją tak mocno że z głowy spadł jej diadem
-Victoria.!-krzykneła Etera-Co ty robisz.?-ciągneła-Chyba nie zasługujesz na to żeby nosić diadem.!
-Kochanie uspokuj się -rzekł Max

<Max.?> <Bella.?> <Victoria.?>

Od Belli C.D Historii Etery



-Nie moge uwierzyć że przez to - spojrzałam na diadem - mnie znienawidziłaś - odpowiedziałam .
Spojrzałam na skarb i położyłam jej go na głowie .
-Chciałam Ci pogratulować Księżno - Odrzekłam powstrzymując łzy .
-Nie wiem co teraz będzie ale... - przystanęłam na chwilę - nadal Cię kocham jak przyjaciółkę Etero .
Wybiegłam ze zamku w stronę lasu . Nie mogę uwierzyć że to zrobiłam . Niechcący wywołałm wichurę ale szybko ją opanowałam . Wzniosłam się na niewidzialnym obłoku i obserwowałam wszystko przez okno . Zauważył mnie Olaf . Stałam się niewidzialna. Widziałam że wybiega z przyjęcia .
- Bello ! - krzykną - Wiem że tu jesteś - Patrzał bezradnie we wszystkie strony . Nie mogłam patrzeć na niego .
-Czego chcesz ? - zapytałam .
- Chciałem Ci powiedzieć że tęskniłem - czyli ktoś o mnie pamiętał . Jedna samotna łza wypłynęła z mojego oka .
- Ja też - odpowiedziałam
-Więc może przyjdziesz do nas ... - zaczął lecz mu przerwałam - Oni mnie nie potrzebują ... Etera się na mnie gniewa .
Zaczęłam szlochać .
-Idź już - powiedziałam - Spotkamy się jutro dobrze ? - Zapytałam .
Kiwną głową potwierdzając . Stał chwilę i odszedł a ja wpatrywałam się w gwieździste niebo i myślałam .

Czuję zmianę. Wreszcie nie żałuję dnia nim się zaczął. Znów zobaczę Olafa. Pierwszy raz od dawna jest mi dobrze.
<Olaf?> <Etera?> <Victoria?>

sobota, 18 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Victorii

Powoli udawałyśmy się z Victorią do jadalni.Obydwie byłyśmy w swoich diademach.
-Jak Ci się nosi diadem KSIĘŻNO.?-zaśmiałam się
-Świetnie KSIĘŻNICZKO.!-odpraskneła śmiechem
-Tak bardzo Ci dziękuję.!-rzuciła mi się płacząca do łap
-Nie ma za co zasłużyłaś-rzekałm
I weszłyśmy do wielkiej królewskiej jadalni.Przy wielkim stole siedziało wiele wilków-celebrytów.Nasze krzesła były największe.Ja siedziałam na największym jako władczyni,po prawej na średnim mój mąż,a po lewej na najmiejszym księżna Victoria.
Nagle Victoria odezwała się.
-Wasza wysokość.?-zapytała mnie
-Tak-odpowiedziałm
-Mogę coś przemówić.?-rzekła
-Ależ naturalnie to twój dzień-powiedziałm i uciszyłam wszytkich obecnych
-Jeśli ktoś zna wilczycę Bellę niech odpowie-krzykneła wadera
Nikt nie odpowiedział.
-Więc...-odpowiedziała zmartwiona Vickii
Nagle w drzwiach staneła Bella
-Wróciłam.!-krzykneła
Olaf i Darky rzucili się do morderczego biegu w jej stronę.
-Stać.!-wydałam im rozkaz
-Ależ księżnoczko.!-dyskutowała Darky
-Zamilcz.! Księżniczka mówi-powiedziała z powagą-Czego tu szukasz.?
Bella podeszła do mnie i stronciła mni z głowy diadem

<Bella.?>



Od Victorii C.D Historii Etery

Stałam na balkonie w pięknym diademie i czułam jak strasznie serce waliło mi ,aż cała się trzęsłam.
Nagle machając do wszystkich przemówiłam - Witam wszystkich ! Dziękuję za przybycie na królewską koronację. Jestem zaszczycona mogąc powitać was w tym uroczystym dniu. Z tej wspaniałej i niesamowitej dla mnie okazji zapraszam wszystkich na bankiet ,który odbędzie się w sali balowej. Każdy z gości przy wejściu do zamku dostanie od nas zaproszenie na jutrzejszy bal. Serdecznie zapraszam do sali balowej i życzę wam udanego i miłego czasu ! - Po tych słowach ,gdy już wszyscy zaczęli iść w stronę wejścia do zamku popatrzyłam się na Eterę i nie wiedziałam co powiedzieć.


< Etera ? >

piątek, 17 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Victorii

Wiedziałam że jej się uda.Wywołałam coś czego się niespodziewała.Victoria znikneła i znalazła się w wszechświecie.
-Halo.? Jest tu kto.?-zapytała
-Gratulacje Victoria wiedziała że ci się uda,teraz jesteś gotowa-zaśmiałam się
-Księżniczko-podbiegła i przytuliła mnie-Oco chodzi.?
-Zaraz się przekonasz-rzekłam i zaczełam śpiewać

(śpiew Etera) (link melodia)

Od lat obserwuję cię.
Sił masz tyle, że zadziwia to mnie.
Od kiedy przybyłaś tak wiele zrobiłaś,tak dużo przeżyłaś do dumy ciągle dajesz powód mi...

To twój czas jesteś teraz duża i...
To czas by spełnić co pisane ci...
Co kolwiek wybierzesz,ja w ciebie wciąż wierzę.
Masz serce tak szczere.
Wiele czeka cię....
Przeznaczenie spełnij sweeeeeeeeeee.....

Wokół Vickii zaczoł wirować wir.
Na niebie zrobiło się jasno


Wróciłyśmy na ziemię.Vickii podniosła się z ziemi.Na nas czekali tam wszyscy oprócz Belli...
Wadera zobaczyła na swojej łapie  królewski ślad.

-Victoria stała się księżną.!-krzykneła Sora
-Co.?-zdziwiła się wadera
-Tak Vickii odkryłaś zaklęcie którego sensu nawet ja  nie mogłam pojąć-rzekłam-Jesteś dla nas wzorem do naśladowania Księżno-powiedziałam i pokłonili się jej wszycy

Następnego dnia

Wszycy byli w sali koronacyjniej.Ja z Max'a staliśmy na niewilkim podeście na który wchodzi się po schodach.Reszta stała w ławkach

-Witam wszystkich tu zebranych-rzekałam-Ja Księżniczka Etera oraz książe Max chcemy przedstawić wam pierwszy raz w tej roli Księżną Victorię.

Na salę wstąpił wielki chór za nimi szła Victoria

(Śpiew chóru) (TEKST ZMIENIONY.! MELODIA TA SAMA)

Księżna Victoria kroczy
O tak...O Tak...
Raduje nasz oczy jej blask,jej blask, o tak....

W tym samym czasie założyłam je na głowę diadem
Wyszliśmy na balkon.Przed zamkiem czekało pełno wilków z innych królestw
Powiedz coś księżno-puknełam ją
-Mhhh-odkaszlneła-Nie było by mnie tu gdyby nie moja mentorka Księżniczka Etera...
<Dokończ księżno>



Od Victorii C.D Historii Etery

Trochę się bałam dokończyć to zaklęcie ale zebrałam się na odwagę i przemówiłam - ''Przyjaźni kres, moc nie zrównana, gdy tylko jej doznasz ,zobaczysz jaka moc jej jest równa. Magia ,Ogień ,Woda i wszystkie żywioły staną się potężniejsze i wielka moc ich będzie. W nocy ,gdy pełnia księżyca wskaże Ci ognistą drogę ruszysz za nią i wnet początek poznasz" - Wypowiedziałam całe zaklęcie i czekałam na reakcję Etery.


< Etera ? >

czwartek, 16 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Victorii

Myślałam o wilczycach.Co się z nimi stało.Wejścia do zamku pilnowali Darky i Olaf.Nie musiłam się obawiać o swój diadem.Zamknełam zamkowy balkon,zdjełam diadem,położyłam go na stoliku obok łóżka,położyłam się obok Max'a
-Jak myślisz co z nimi będzię?-zapytałam Max'a
-Nie wiem jeśli to był jej jedyny cel zaprzyjaźnienia się z rodziną królewską to...-odpowiedział Basior
-NIE.!-W Drzwiach mojej komnaty staneła zapłakana Victoria
Szybko zerwałam się z łóżka
-Vickii!-przytuliłam ją
-Chciałam poszukać Belli,ale...-szlochała
-Cii...mam dla ciebie ważniejsze zadanie-powiedziałam z uśmiechem
-Jakie.?-zapytała wadera
-To niedokończone dzieło- Starwilkabrodatego-mówiłam sięgając księgę z biblioteczki
-Przeczytaj-powiedziałam

Victoria Zaczeła czytać

''Przyjaźni kres,moc nie zrównana, gdy tylko jej doznasz...""
-I.?-zapytała Wadera
-Musisz dokończyć to zaklęcie-rzekłam surowie

<Vickii.?> PS. Gdy dokończysz zaklęcie nic nie pisz pod koniec prócz zaklęcia.Zostaw opowiadanie  dla Etery.Gratulację.!

Od Victorii C.D Historii Etery i Belli

Gdy zobaczyłam ,że Etera wygnała Bellę zrobiło mi się smutno ale za razem miałam ochotę wybuchnąć. Nie wiedziałam co robić. Szalała we mnie burza hormonów. Wybiegłam z jaskini i biegłam przed siebie. - To nie może być prawda ! - zaczęłam mówić sama do siebie w myślach. Bella nie mogła wziąć tego diademu a Etera nie potrzebnie na nią naskoczyła. Byłam tak wściekła przez to wszystko i przez to ,że nie mogłam sobie ułożyć życia ,że rodzice mnie porzucili gdy byłam mała i mnóstwo innych rzeczy ,że ze wściekłości z mojej nieszczęsnej winy wybuchł pożar. Ze wszystkich stron był ogień a ja usiadłam w jego centrum jakby nigdy nic.



Nagle ziemia pod moim ciałem zaczęła drżeć i podnosić się za razem ,w ten sposób powstała moja góra o nazwie "Fiery Mountain of Fear" :

 
Nikt nie mógł ugasić mojej góry. Tylko ja i moje słowa ,których na razie nie miałam zamiaru wypowiedzieć. Były one tajemnicą. Wchodząc na górę moja sierść zaczęła płonąć. Gdy weszłam na górę usiadłam na balkonie i myślałam o Eterze i Belli ,które były najlepszymi przyjaciółkami ale jedna rzecz zepsuła tę przyjaźń.
 
< Etera ? > < Bella ? > < ? >

Od Belli C.D Historii Etery

-Ale to naprawdę nie ja ! - przysięgałam jednocześnie płacząc . Patrzałam wprost w wściekłe spojrzenie Etery . Nigdy nie zrobiłabym takiej rzeczy.
- Etera to jakaś pomyłka - zaczęłam mówić - tańczyłam z Olafem a potem poszłam spać . Poznałam również Darki .
-Nie wierzę Ci - odpowiedziała . Spojrzałam na nią nie zła - Tylko zawiedziona .- W takim razie... - zaczęłam . Patrzałam na nią zapłakana - nic tu po mnie . - szlochałam.
- Bella , Nie ! - krzyknęła Victoria . Było za późno .To nie może być prawda . Viki by mnie tak nie potraktowała. Uniosłam się na niewidzialnym obłoku i ruszyłam. Zaczął szaleć wiatr. Zobaczyłam tylko że nad królestwem panował chaos .
Krzyczałam sama do siebie .
- A poco niby miałabym wziąć diadem najlepszej przyjaciółce ! - wydzierałam się na całe gardło . Byłam niewidzialna . Żaden człowiek nie mógł mnie ujrzeć. Czułam się jak ktoś kto stracił cały majątek a przyjaciele od niego odeszli .
I tak jest . Nie słabłam . Rosłam w siłę .
- Nie mam nawet gdzie wrócić! - wykrzyknęłam tak aż odbiło się echo . Łkałam i szlochałam .
- Nawet nie wiem gdzie był schowany... - szeptałam .
Wylądowałam na ziemi i zmieniłam się w człowieka . Czułam chłód . Położyłam się na ziemi i czekałam aż coś się stanie . Nikt mnie nie szuka . Nikt mnie nie kocha .
Wmawiałam sobie, że można się poddać, nie ryzykować, twierdząc, że nie czas na zmiany. Ale to był tylko pretekst. Usiłuję uciec od prawdy, a prawda jest taka, że się boję. Jeśli dam sobie teraz prawo do choćby chwilowego szczęścia, cały świat runie i nie wiem, czy to przetrwam .
<Victoria ?>

Ślubne opowiadanie Cz.4 - Od Etery KONIEC

-Max bardzo cię przepraszam,ale już nie mam siły-zaśmiałam się
-Nie ma sprawy wracajmy już do pokoju-zaproponował Max
Szliśmy zamkowymi korytarzami.Doszliśmy do naszego pokoju.Naprzeciwko znajdował się pokój Victorii.
Weszłam do mojego pokoju i krzyknełam
-Gdzie mój diadem.!
-Ale jaki diadem nie rozumiem-powiedział zdziwiony Basior
-Do tej Pory Go nie nosiłam,ale zniknoł.!-krzyknełam
Przybiegła zaspana Victoria i opowiedzieliśmy jej o wszystkim.
-Ok ,ale jak on wygląda-zapytała Vickii

-Tak-odpowiedziałam

-Ok pobiegnijmy najpierw do jaskini Olafa-Zaproponował Max
Pobiegliśmy ale... Olaf spał jak zabity,a diademu nigdzie nie było.Pobiegliśmy do jaskini Belli i Sory
Wadery spały a ja odkryłam obok Belli...
-Mój Diadem.!-krzyknełam
Bella się obudziła
-Co ja go nie ukradłam-wypierała się wilczyca
-Ty złodziejko wynoś się z mojego królestwa.!-krzyczałam-Olaf ,Darky do mnie.

<Vickii> <Bella>

Proszę już nie pisać Ślubne opowiadanie.!


środa, 15 stycznia 2014

Ślubne opowiadanie Cz.3 - Od Max'a

 To był mój najlepszy dzień, Dla Etery chyba też. W białej sukni i welonie było boska i nie mam słów by powiedzieć jak wyglądała przepięknie. Zaczęliśmy razem tańczyć i tak bez końca. Gdy poleciała wolna muzyka na samym końcu muzyki pocałowałem pannę młodą, a wszyscy patrzyli ze łzami w oczach i z zachwytem. To na prawdę najlepszy moment w moim życiu.
- Kocham cię i chce mieć cię zawsze przy sobie- powiedziałem i ją przytuliłem. W jej oczach widać było łzy szczęścia. Ślub trwał 12 godzin bez odpoczynku. W końcu wszyscy zasnęli i spali na podłodze. Ja z Eterą nadal tańczyliśmy. Było przepięknie i czuć było zapach róż.
 

< Etera?>

Ślubne Opowiadanie Cz.2 Od Victorii

Był ślub Etery i Maxa ,własnym oczom nie mogłam uwierzyć. Wszystko było białe i do tego pachniało różami. Niestety okazuje się ,że w sumie zostanę sama - Pomyślałam lekko przygnębiona. Etera i Max tańczyli cały czas ,a ja nie mogłam powstrzymać łez i po cichu bez szelestnie ,tak ,że nikt nie zauważył opuściłam wesele. Poszłam do jaskini ,która była na granicy naszej watahy.

 
Jaskinia była w miejscu do którego tylko ja znałam drogę. Aby wejść do jaskini trzeba było znać hasło. Gdy już wypowiedziałam hasło weszłam do środka i położyłam się na trawie myśląc o tym wszystkim co się wydarzyło w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Myśląc o tym ,że ja też może bym chciała znaleźć kogoś mi bliskiego zrobiłam w magiczny sposób naszyjnik dla Etery ,pierwszy prezent dla młodej panny - Pomyślałam ,a wyglądał tak :
 
 
 
 
Pomyślałam ,że jest wspaniały dla księżniczki i ,że będzie idealnie pasował do Etery. Myślałam tak długo nad tym wszystkim ,że nawet nie wiedziałam kiedy zasnęłam.
 
 
< Max ? >

wtorek, 14 stycznia 2014

Ślubne Opowiadanie Cz.1 Od Belli

Czekałam obok Maxa i Victorii na Eterę. Szła . Ja podziwiłam kompozycję z kwiatów uplecionych tuż nad jej oczami . Na mojej wilczej twarzy pojawiły się pierwsze łzy . Czyli zostanę ja z Victorią ... Na razie jeszcze nie czuję do Olafa nic szczególnego . Może kiedyś... Nagle zobaczyłam że księżniczka dotarła na swoje miejsce.
-Tak  - odpowiedziała moja przyjaciółka.
-Tak - odpowiedział wyraźnie Max.
Spojrzałam na Victorię . Płakała . Ja nigdy nie płaczę - pomyślałam. Nie ... to niemożliwe... Ja mam mokro pod oczami. Czyli mamy księcia. Tylko czekać aż zostanę ciocią. Poszliśmy do sali balowej. Siedziałam w rogu i myślałam co będzie dalej... Nagle podszedł do mnie Olaf .
- Zatańczysz ze mną pani - ukłonił się.
-Dobrze ale na początku muszę coś zrobić - odpowiedziałam . Podeszłam do niego i poprawiłam mu krawat. Gdy na chwilę stanęłam z nim w oko w oko , poczułam jego chłodny oddech na mojej szyji . Odsunęłam się od niego.
-Zaczynajmy - Zaczęłam tańczyć . Spojrzałam że Victoria tańczy z wilkiem z innej watahy . Puściła do mnie oczko. Ja oczywiście się potknęłam. Upadłam na Olafa ,który złapał mnie w ostatnim momencie .
-Przepraszam - odparłam speszona .
- Bo wiesz ja .. - zaczął a ja mu przerwałam.
- Ciii...  - powiedziałam po czym dokończyłam - dzisiaj nie czas na poważne rozmowy.
Dzisiaj dzień Etery - dokończyłam tym razem w myślach.
<Victoria?>

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Zaproszenie

Klikając na nie można je powiększyć.

Od Etery C.D Historii Max'a

Byłam cała uradowana.Nie wiedziałam co robić.Wstawał nowy zimowy dzień.
-Więc teraz mieszkasz w zamku.? KSIĄŻE.?-zaśmiałam się
-Na to wygląda-on rówież się zaśmiał
Weszliśmy do zamku.Nie było Victorii co było dziwne.Bella pewnie była u siebie.
-Ale gdzie będę spał.?-zapytał basior
-Jeszcze nie wiem pomyślę-rzekłam
-Teraz trzeba wybrać druchny i wszytkich-odrzekł uradowany Max
-Taaaaa trzeba-mówiłam i przytuliłam go

Jak dla mnie to był udany tydzień.Wilki szykujcię się na wesele.!

Od Max'a C.D Historii Etery

Usłyszałem pytanie. Bardzo wyraźnie. Zamyśliłem się i powiedziałem:
- Wiesz... nie za bardzo się znamy i
- Tak wiem- przerwała mi i wstała, a potem pobiegła do swojej jaskini. Pobiegłem za nią i w biegu skoczyłem na nią przygniatając ją do ziemi. Pocałowałem ją. Ten pocałunek trwał kilka sekund, a potem powiedziałem:
- Możemy spróbować
- Czyli się zgadzasz?- powiedziała z nadzieją
- Tak- uśmiechnąłem się
<Etera?>

Od Etery C.D Historii Max'a

Pomyślałam życzenie.
-Co sobie życzyłeś.?-zapytałam
-Nie mówi się bo się nie spełni-zachichotał wilk
-Niech ci będzię-powiedziałam-Szkoda mi trochę Victorii
-Napewno nic jej nie będzię-rzekł Max
Po jego słowach poczułam ulgę.Położyłam głowę na nim.On także zrobił coś podobnego.
-Bardzo cię lubię Max-zachichotałam
-Wiesz to zbytnio nie wypada na wilczycę ale Czy...Zostaniesz moim Partnerem.?
<Max'siu.?>



Od Max'a C.D Historii Victorii i Etery

Victoria poszła, a ja z Eterą nadal patrzyliśmy się w gwiazdy. Ona znowu położyła łeb na moje ramię, a ja łeb na jej głowę. Była bardzo fajnie. Nagle zobaczyliśmy spadającą gwiazdę
- Pomyśl życzenie- powiedziałem i sam pomyślałem życzenie
<Etera?>

Nowa Wilczyca

Powitajmy Darky..!

Od Victorii C.D Historii Etery

Szłam na spacer w ludzkiej postaci ponieważ dawno tego nie robiłam. Podśpiewując sobie pod nosem niechcący wpadłam na Eterę i Maxa. Eeee.... - zaczęłam mruczeć pod nosem i zmieniłam się szybko w wilka. Widzę ,że miłość kwitnie - Powiedziałam lekko zdziwiona i zarazem smutna ale tego drugiego nie było po mnie widać. Nie chciałam okazywać ,że czuję się trochę samotna i ,że jest mi w pewnym sensie źle.
- Zaskoczyłaś mnie trochę Vicki - Powiedziała Etera - Max patrzył się na nią i na mnie i w pewnym momencie podał - To może ja już pójdę ?!
- Nie..! - Powiedziałam trochę podniesionym głosem ponieważ nie chciałam im psuć chwili - Ja pójdę.... - Powiedziałam i z lekko opuszczonym ogonem poszłam do lasu. Powoli znikałam w ciemnościach i zastanawiałam się gdzie iść ,poszłam nad źródełko które znajdywało się na końcu polany.


< Etera ? > < Max ? > < Bella ? >

niedziela, 12 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Max'a

-Wow-powiedziałam zdumiona.
-To nic takiego-zachichotał.
Popatrzyliśmy się na siebie.Niestety Max przerwał tę cudowną chwilę.
-Ok pomożesz mi szukać.?-zapytał
-Taaa-powiedziałam niezadowolona-czego.?
Basior zamyślił się chwilę.
-Nie raczej już nic-powiedział jakby coś miał na sumieniu
-Ok-powiedziałam-A może pójdziemy popatrzeć na gwiazdy.?
-Dobra w zasadzie Olaf gdzieś zniknoł więc-rzekł
Poszliśmy i położyliśmy się na górce.Patrzyliśmy w te cudowne gwiazdy.
 Ja oparłam się o niego.On się chyba nie przejoł albo nic nie zauważył.Za chwilę on położył głowę na mnie.
(Wyglądało to tak tylko że zamist tych wilków byliśmy my.) Towarszyszyła nam cicha muzyczka(melodia)

Tą cudowną chwilę przerwała nam Victoria.
<Vickii?><Max.?>

Od Max'a C.D Historii Etery



Zachichotałem i podałem łapę księżniczce. Ona wstała, a ja stanąłem koło półki i skoczyłem, robiąc obrót w przód i chwyciłem księgę. Dawno tak nie robiłem, ale udało mi się. Etera się na mnie popatrzyła
<Etera?>

Od Etery C.D Historii Belli

Od kiedy ich tak wascynuje biblioteka.?-ryłam ze śmiechu
Sama nie wiem.Mina Olafa-ryła Vickii
Z korytarza słychać było ich chichotanie lecz starałyśmy się zmienić temat.
-To macie swoją drugą połówkę-spytała Bella
Starała się nie dać nic po sobie poznać.Przecież narazie łączyła mnie z Max'em tylko przyjaźń nic więcej.Nie wiem czy on czuje to co ja do niego.
-Ja nie mam nikogo i się cieszę-powiedziała Victoria
-Bella, a ty i Olaf.?-zawyłam
-Nie wieemm-zawstydziła się Bella
-Napewno coś do niego czujesz-rzekła Victoria
Bella nie odpowiedziała.Dalej nie drążyłyśmy tematu.Zobaczyła Olafa wychodzącego z zamku.Bella pobiegła za nim,a Victoria za nią.Max został sam w bibliotece.Postanowiłam mu pomóc w np.szukaniu czegoś.Weszłam do biblioteki
-Cześć-powiedziałam
-Witam księżniczkę-odrzekł
-Szukasz czegoś.?-zapytałam
-Tak książki ''Eliksiry i trunki''-odpowiedział
-To rząd 18 półka 5-zachichotałam
-AA to zaraz-chciał powiedzieć
-Nie ja ci podam-przerwałm mu
-Ależ wasza wysokość nie powinna się tak...-powiedział
-Niee-znowu mu przerwałam-poradzę sobię
Weszłam na drabinkę.Starałm się dosięgnąć książki , ale nie mogłam.Spadłam z drabinki prosto na Max'a.On spojrzał na mnie z uśmiechem.
<Max.?>

Od Max'a C.D Historii Olaf'a

Po pytaniu Olafa zdziwiłem się i odpowiedziałem
- Nie!
- Bo tak wyglądało- warknąłem i odeszłem. Po chwili Olaf do mnie podbiegł i przeprosił i zapytałem:
- Co chcesz?- odwróciłem się do niego

Od Belli


Siedziałam w komnacie z Victorią . Ona cały czas piorunowała mnie wzrokiem.
- Przepraszam...-powiedziałam po raz kolejny.
-Już dobrze ...Tylko nie rozumiem dlaczego mnie nie poinformowałaś - odpowiedziała już łagodniej.Do komnaty weszła Etera.
-Bello ! Mogłam zrobić ci krzywdę ! - zawyła nie skrywając zmartwienia..
-Dziewczyny ... a co wy zrobiłybyście ... gdybyście przeczytały że... - zaczęłam.
-To samo ! - wykrzyknęły na raz obie.
-Tylko byśmy komuś o tym powiedziały dokończyła Viki.

-Może zmienimy temat... - podsunęłam- ... A jak tam dwa nowe basiory. Max i Olaf jeżeli się nie mylę.
Etera obejrzała się w sufit udawając że nic nie słyszy.
-Wydaje mi się że między tobą a Maxem coś zaiskrzyło-zaczęłam - Może niedługo zostanę ciocią...
Zaczęłyśmy się śmiać.
- W zasadzie Olaf też jest całkiem przystojny...-powiedziałam a dziewczyny się na mnie spojrzały.
-Znaczy się...Czy ja to powiedziałam na głos? - spytałam.
-Tak-odrzekły.Znowu zaczęłyśmy się śmiać.
Gdy nagle odworzyły się dzrzwi kom
naty..
-Przepraszamy - odrzekły basiory które wtargnęły-myśleliśmy że to drzwi od biblioteki . Za chwilę słyszeliśmy tylko cichy syk Maxa. 'Ale z nas idioci.' Patrzyłyśmy się na siebie i zaczęłyśmy wyć... ze śmiechu.
<Max> <Olaf> <Vicoria> <Etera> ?

Od Victorii

Dziś rano obudziłam się cała obolała. Czułam ciepło i zapachy nowych wilków. Zastanawiałam się ile spałam i co się stało ,że znalazłam się w tym pokoju ? Zmieniona w człowieka wstałam i stanęłam nieruchomo. Zmieniłam się w wilka i podeszłam do nich. Koło nie znanych mi wilków stała Etera. Podeszłam szybko do niej i spytałam - Co to za wilki i co się stało ?


 

< Etera ? > < Bella ? > < ? >

sobota, 11 stycznia 2014

Od Olafa

Pilnowałem zamku.Nie nudziło mi się. Może zaprzyjaźnię się z Max'em.?.Zobaczyłem księżniczkę wychodzącą z zamku.
-Wasza wysokość mogę zrobić przerwę.?-zapytałem Etery
-Naturalnie-odpowiedziała
W oddali zobaczyłem owego basiora.Chciałem do niego podbiec ale...pierwsza podeszła do niego Etera, a nie wypada przeszkadzać.
Etera patrzyła mu głęboko w oczy , a ona starał się bardziej.Nie wiem co ich łączy , ale muszę się dowiedzieć.
Wadera odeszła od Max'a ja podbiegłem.
-Cześć Max-powiedziałem
-Siema-zawył
-Heheh jedyne basiory w watasze co.?-zaśmiałem się
-No konkret-rzekł
-Mam do ciebie pytanie-powiedziałem nieśmiało
-Słucham cię Olafku-zaśmiał się
-Czy ciebię i Eterę coś...
<Max>

Odeszła

Twilight
 Brak pisania opowidań

Od Max'a C.D Historii Belli

Przyjrzałem się jej. Poczułam znajomy zapach. Tak. To była Bella
- Etera, tak to Bella- powiedziałem podchodząc do niej.
<Bella?>

czwartek, 9 stycznia 2014

Od Belli

Etery nie było. Victoria spała. Nie budziłam jej po wszystkim co się stało.Nudziło mi się. Jestem głodna.
Wybiegłam z zamku wprost do lasu . Nakarmiłam się małą sarną..Jak dawno nie zmieniałamsię w człowieka.
Czy długie nieprzemienianie się może doprowadzić do tego że na zawsze zostanę wilkiem... ? W zasadzie w człowieka po pierwszej przeminie , przemieniłam się tylko... raz. a minęło sporo czasu...
Szybko ruszyłam do biblioteki . Znalazłam ksiażkę pod tytułem : My.Wilki i Ludzie.
Zaczęłam czytać.
"Jeżeli wilk nie przemieni się od czasu pierwszej przemiany w ciągu 1,5 roku w człowieka istnieje ryzyko że na zawsze zostanie wilkiem..."
U mnie minęło już ok. roku i trzech miesięcy...
...Czy Victoria nie ma w szafie kilku par spodni i bluzek...?
Weszłam po cichu do jej sypialni i wyjęłam ubranie .
Poszłam do swojej jaskini. położyłam obok ciuchy i skupiłam się.
Nic się nie działo.
Lecz wreszcie ... przeszedł przezemnie chłód...
I zrobiło mi się ciemno przed oczami .
Gdy obudziłam się było mi zimno.Wciągnęłam rzeczy które sobie przygotowałam i myślałam.
Czułam się dziwnie. Dziwnie było mi nosić ubrania.
Lecz wyglądałam jak kiedyś.
Wysoka dziewczyna o opalonej skórze.
Ciemno brązowe włosy.
I czekoladowe oczy.
Tak to ja...
Musze wyjść się rozciągnąć. Wyszłam na zewnątrz jaskini...Gdy ujrzałam Eterę z jakimś basiorem.Ona też mnie zauważyła... Jej reakcja była inna . Zaczęła na mnie warczeć. Była co raz bliżej .Zaczęłam się kulić. Już miała skoczyć.
Lecz krzyknęłam do niej :
-Etera , to ja Bella! - krzyknęłam ... A ona spojrzała na mnie zszokowana.
<Etera?MiejWenę> <Victoria?> ... <Max?>

środa, 8 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Max'a

-Tak pewnie-zaśmiałam się i ruszyliśmy w stronę zamku
Muszisz się przedstawić dziewczyną Max-zawyłam
<Max.? BRAK U MNIE DZIŚ WENY ;)>

Od Max'a C.D Historii Etery

- Ja jestem Max- powiedziałem po namyśle
- Witaj
- Mam pytanie
- Jakie?- zapytała ciekawa
- Mogę dołączyć do twojej watahy? Księżniczko?- dodałem
<Etera?>



Od Etery C.D Historii Max'a

-Czemu na mnie warczysz.?-odwarknełam
-A ty kim jesteś , że też na mnie warczysz.?-warknoł oschle Max
-Ja jestem księżniczką Eterą.!-Odpowiedziałam dumnie-Władczyni Królestwa Wolf Blood Kingdom
-Najmocniej waszą wysokość przeprasza,to dla mnie zasczyt-pokłonił się basior
-Jesteś w mojej watasze i mnie nie znasz-zaśmiałam się
-Najwidoczniej nie-odpowiedział śmiechem
Nagle spojrzał mi się głęboko w oczy.Zresztą ja mu też.Chyba mi się spodobał.
<Max'siu.?>

Od Max’a

Było już po wojnie. Moja wataha walczyła z inną watahą, która była silniejsza. Polegliśmy. Potem wzięli nas do nie woli. Nadszedł dzień w którym mieli zabić wszystkich. Ja jednak zdążyłem uciec, ale nie zdążyłem pomóc innym. I tak zrozpaczony ruszyłem w głąb lasu. Dla uśmiechu zacząłem śpiewać, a ptaki mi nuciły. Nagle coś usłyszałam. Coś się poruszyło w krzakach. Byłem wojownikiem, więc skoczyłem w krzaki. Okazało się, że to były ciernie, a ktoś stał z tyłu nich. Ja się jednak cały poharatałem. Otworzyłem oczu. Okazało się, że leżałem na jakiejś waderze. Szybko zszedłem z niej
- Co się podkradasz!- warknąłem
<Jakaś wadera?>

Od Olafa

Zastanawiałem się czy przypominam bałówanka Olafa.?Hmmm sam nie wiem.Na razie zachwycam się Sorą.Czy ona mnie polubi.?Wątpie w to, ale może kiedyś.
<Sora.? Brak weny>

Zmiany

Tą zmianę znajdziecie w zakładce pary i potomstwo
Jeśli chcesz by Twój wilk miał swoją drugą połówkę możesz to zrobić w następujący sposób:
- Dav, mogę cię o coś spytać?
- Tak
- Zostaniesz moją partnerką?
<Dav?>
W tym wypadku druga osoba decyduje o tym czy zostajecie parą czy też nie. Jak powie, że tak - super gratulacje, a jak, że nie- no to przykro mi bardzo, ale świat się nie kończy.
Druga znajdziecie ją w regulaminie
   Dwie postacie tego samego właściciela nie mogą stanowić pary.

2 Nowe Wilki

Max
Oraz
Olaf

wtorek, 7 stycznia 2014

Od Belli C.D Historii Etery

-Nie , nie ! - Krzyknęłam przerażona. To niemożliwe .-Zrób coś ! Odwróć czar!
-Nie mogę - Odparła - Przecież mówiłam że nie macie się zbiżać!
Uklękłam przed Victorią i zaczęłam wyć. Czy ja zawsze muszę tracić wszystkich po kolei? Najpierw rodzinę.Moja siostra była dla mnie jak przyjaciółka.Tylko mnie nie ominą gen wilkokrwistych. Łzy zaczęły kapać z moich wilczych oczu.Nie na pewno nie stracę nikogo więcej.
- Czy ty nic nie czujesz? - zapytałam ją , a ona spojrzała się na mnie z oczami pełnymi bólu. Muszę coś zrobić...- Czy ty ... nie czujesz obowiązku naprawienia szkód jakie sprawiłaś - zawyłam.
-To nie jest tak jak myślisz.... - zaczęła się jąkać. Spojrzałam na Victorię. Jej sierść zaczęła robić się biała.  Znowu płakałam.Mimo iż moje łzy nie były przepełnione magią tak jak jej . Ale... Były przepełnioną miłością.
-Podejdź tu - poprosiłam - Błagam! - powiedziałam z oczami przepełnionymi łzami.
Podeszła .Trzymała dystans.
- I żałuj! - powiedziałam łagodnie - płacz razem ze mną .
Razem wyłyśmy nad naszą najlepszą przyjaciółką. Czułam jak ogarnia mnie rozczarowanie że ja potomek Empira Blacka nie potrafię rozwiązać zadania które sama sobie zadałam. Nagle ujrzałam że sierść Victorii przybiera jej właściwy kolor.
-Popatrz - wyszeptałam - to działa!
-Victoria - zaczęłam ją szturchać - obudź się !
Na twarzy Etery pojawił się uśmiech.
-To działa. To miłość...
-Dziewczyny ... Już po wszystkim?- zapytała zmartwiona.
- To wszystko dzięki miłości - odpowiedziała Etera - Już wiem jak sobie poradzić z moją mocą.
-Trzeba dowiedzieć się jak unicestwić potwora - spojrzałam na królową śniegu.
Lecz jej wzrok był ciepły , przyjazny, a nie zmartwiony . Zaczęła przytulać nas oby dwie. Byłyśmy razem jak trzy muszkieterki. "Gdy razem idziemy , to nigdy nie zginiemy. Razem tak poprzez świat..."
<Victoria?>





Od Etery C.D Historii Victorii

Stworzyłam taką śnieżyce , że prawie nic nie widać.Już nie było dawnej mnie.Nie wiem dlaczego uczucie przyjaźni we mnie zamarło.Nie czułam już nic.Coś pchało mnie w objęcia chłodu.Pokochałam śnieg i lód.Stanełam na wielkiej górze.Za pomocą mojej mocy stworzyłam sobie lodowy zamek.Nie wrócę już do Wolf Blood tak będzie lepiej.Nikogo wtedy nikogo n nie skrzywdzę.Zauważyłam w oddali że zaczeło coś topnieć.Lepiej żeby nikt  nie igrał z mą mocą.Rzuciłam czar żeby nikt nie rozmrzażał nieczego.
Zostałam w zamku.

Robiło się późno zasnełam.
Rano obudził mnie szmer z z dolnej komnaty.
-Etera jesteś tu przyszłam z Bella-Krzykneła Vickii
Zeszłam na dół zobaczyłam Wadery.
-Etera-zawyła Bella
-Nie podchodzicie-Stałam na schodach patrząc na nie
-Etera nie przesadzaj-odpowiedziała Victoriia
-Jestem nie bezpieczna.! Rozumiesz.!-krzynełam
Wadera nie słuchała weszła na schody i próbowała do mnie podejść.
 -Etera przywróć lato da się to wszytko naprawić-powiedziała wilczyca Vickii
Podchodziła coraz bilżej.Nie wytrzymałam i zamachnełam się łapą.Lodowe sople uderzyły Victorię w serce.
-O nie.!-krzynełam-Mówiłam że jestem nie bezpieczna.!
-Odsuń się Bella mogę cię skrzywdzić-zawyłam
A śnieżyca stawała się coraz silniejsza.
<Bella.?>
 

Od Victorii C.D Historii Etery i Belli


Była śnieżyca ,załamana szłam i rozmrażałam wszystko co pozostawiła po sobie Etera. Śnieg zamieniał się w wodę a następnie w parę wodną i tworzyły się chmury. Wiedziałam ,że mam jeszcze inne moce oprócz żywiołu ognia. Nie chciałam tego okazywać ale w tej sytuacji nie miałam wyjścia. Chmury burzowe ,które zostawiałam za sobą ,swoją siłą woli rozwiewałam i niebo robiło się jasno niebieskie. Nie mogłam iść za Eterą i zostawić wszystkiego na głowie Belli i Sory. Czemu powiedziałam jej o tym jeziorze ,mogłam sama tam iść ? - Pomyślałam. Cóż zrobić...... Wróciłam do zamku ,wracałam tą drogą ,która prowadziła przez bibliotekę. Zobaczyłam liścik od Belli i bez zastanowienia się pobiegłam do niej.






< Etera ? > < Bella ? > < Sora ? >

Od Belli

- Oh...-powiedziałam zdezorientowana - gdzie ja jestem?
- W zamku - usłyszałam miły dla uszu głosik - a ja się tobą opiekuję.
Sora to jedna z moich ulubionych współlokatorek. Ale... muszę się zapytać Victorii i Etery co się dzieje. Dlaczego nagle potwór przyszedł? Chciałam wstać i im pomóc. Lecz gdy się lekko podniosłam zauwarzyłam że mam zbandarzowaną jedną z przednich łap.
-Lepiej się nie ruszaj - spojrzałam na waderę z zapytaniem w oczach - nieźle cię nafaszerowali środkami przeciwbólowymi ,strasznie wyłaś... A może dlatego żebyś spokojnie leżała...
No tak , pomyślałam. Na taki pomysł mogła wpaść tylko księżniczka Etera .
-Wiesz chociaż co się dzieje? - zapytałam Sorę - Nie ale...
-Co ale - przerwałam jej.
-Daj mi dojść do słowa - powiedziała lekko obrażona.
-Przepraszam - odpowiedziałam łagodnie.
-Wydaje mi się że szukają czegoś w bibliotece.
-Kurczę - byłam zdenerwowana. I naglę mnie olśniło. - Przyniosłabyś mi kartkę i napisałabyś tam kilka słów?
-Okej...

Treść liściku:
Co znalazłyście? Powiedzcie mi szybko.
B.

-Wiesz gdzie jest biblioteka?
-Tak , ale mi nie wolno się ruszać...
-Ci...Muszę się skoncentrować . Mów mi jak stąd dojść tam gdzie być może jest Victoria z księżniczką.
-No ... Na początku korytarzem w lewo , potem minąć kuchnię z jadalnią...
Całą drogę do biblioteki wyobrażałam sobie w głowie ... Popychając leciutkim wietrzykiem wiadomość którą chciałam przekazać dziewczyną...

<Victoria?> <Etera?>

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Victorii

(czytanie z księgi)
''Jezioro Welly-według legend stworzyła je pierwsza królowa Wolf Blood , która posiadała niezwykłą moc.Zaczeło się niewinnie posiadała tylko jedną moc...magię.Królowa kochała swoich poddanych dopóki jeden z wilków jej nie rozwścieczył.Gdy wilczyca uderzyła łapami o ziemię odgrodził ją lodowy kolczasty płot.Wtedy się dowiedziała że posiada magiczną moc lodu i śniegu.Wadera zaczeła uciekać z królestwa.Bała się o swoich poddanych.Przy każdym jej kroku wszystko zamieniało się w lód i śnieg.Od tego czasu panowała wieczna,groźna zima. Gdy wilczyca umarła wszystko powróciło do normy, ale zanim zeszła z wilczego świata przebiegła po jeziorze które natychmiast zamarzło.Na tym jeziorze zbudowała swój lodowy pałac.Nazwała to jezioro Welly.Nikt nigdy nie widział jej od ucieczki z królestwa.Zostawiła córkę którą musiał wychować ojciec.Nazywała się Ren.

Nie.!-krzyknełam zaszlochana
-Etera co się stało.?-zapytała zaniepokojona Vickii która próbowała mnie uspokojić
-Ren tak miała na imię moja matka-krzyneła wyjąc-wychował mnie ojciec nigdy jej nie znałam ani nikt nie chciał o niej mówić.!
Zaszlochana wybiegłam z biblioteki.Przy każdym kroku pałac zaczoł zamieniać się w lód.Wybiegłam na zewnątrz.Była śnieżyca.To ja  ją wywołałam.Biegłam przed siebie.Wszystko przy każdym moim kroku zamieniało się w śnieg i lód.Szłyszałam tylko w oddali Etera.!,Etera.!, ale biegłam przed siebie.Dotarłam do góry była cała ośnieżona.Zaczełam śpiewać

(ŚPIEW)
Na zboczach gór biały śnieg nocą lśni
i nietknięty stopą trwa.
Królestwo samotnej duszy
a królową jestem ja.
Posępny wiatr na strunach burzy w sercu gra.
Choć opieram się to się na nic zda.

Niech nie wie nikt,
nie zdradzaj nic,
żadnych uczuć,
od teraz tak masz żyć.
Bez słów,
bez snów,
łzom nie dać się,
lecz świat już wie.

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Rozpalę to co się tli.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
Wyjdę i zatrzasnę drzwi!
Wszystkim wbrew,
na ten gest mnie stać!
Co tam burzy gniew?
Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha.

Z oddali to co wielkie,
swój ogrom traci w mig.
Dawny strach co ściskał gardło,
na zawsze wreszcie znikł!

Zobaczę dziś czy sił mam dość,
by wejść na szczyt, odmienić los
i wyjść zza krat, jak wolny ptak.
O tak!!!

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Mój jest wiatr,
okiełznam śnieg.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
I zamiast łez jest śmiech!
Wreszcie ja,
zostawię ślad!
Co tam burzy gniew?

Moc mojej władzy lodem spada dziś na świat.
A duszę moją w mroźnych skrach ku górze niesie wiatr.
I myśl powietrze tnie jak kryształowy miecz.
Nie zrobię kroku w tył,
nie spojrzę nigdy wstecz.

Mam tę moc!
Mam tę moc!
Z nową zorzą zbudzę się.
Mam tę moc!
Mam tę moc!
Już nie ma tamtej mnie.
Oto ja!
Stanę w słońcu dnia.
Co tam burzy gniew?!
Od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha.
(link do melodii LINK )

Coś tak czułam że od lat coś w objęcia chłodu mnie pcha
<Vickii.?>

Od Victorii C.D Historii Etery

- Ziemia Środkowa ? - Zastanawiałam się - Gdzieś o niej słyszałam ,to jest jezioro. Podobno tam są wszystkie potwory świata uwięzione przez wilki. Ale tylko jeden wilk może wypowiedzieć słowa zaklęcia ,które zniewolą tego potwora. Jeszcze nie wiem jaki ale trzeba coś więcej na ten temat poczytać.
- Jezioro ? - Powiedziała zdziwiona Etera
- Tak jezioro ,jezioro o nazwie "Welly" - Powiedziałam i zaczęłam czytać.




< Etera ? >

niedziela, 5 stycznia 2014

Od Etery C.D Historii Belli

Gdy byłyśmy już w zamku położyłyśmy Belle na jednym z łóżek.Wyglądała jakby spała.Był już poranek pierwszy dzień lata.Słońce powoli unosiło się nad horyzontem.Czułam że potwór powróci,ale nie byłam pewna.
-I jak z Bellą.?-Zapytałam Victorii
-Będzie żyć, ale musi tu zostać kilka dni-odpowiedziała Vickii-Ja z nią tu zostane.!-wyrwała się
-Nie ty idziesz ze mną poproszę Sorę by z nią została-Rzekłam
Pobiegłam szybko do jaskini Sory by powiedzieć jej o całym wydarzeniu, a ona posłusznie została z Waderą.
Zabrałam ze sobą Victorię.Szłyśmy ciemnymi korytarzami zamku których nikt do tej pory oprócz mnie nie zwiedział.
-Gdzie my idziemy-zapytała zdenerwowana wilczyca
-Zaraz zobaczysz-powiedziałam i szłyśmy dalej
W końcu po przejściu wielu korytarzy doszłyśmy do biblioteki.
-Vickii szukaj księgi ''Stworzenia  Czasów Wilczych'' ,a ja poszkuam za to magii i prorotctw-Powiedziałam nie wiem czemu dumnie.
Wertowałyśmy księgi aż do obiadu gdy nagle wilczyca znalazła księge.
-Etera mam.!-zawyła-''Stworzenia  Czasów Wilczych'' tak.?
-Tak tego szukałyśmy-powiedziałam uradowana
Otworzyłyśmy wielką zakurzoną księge.

(czytanie z księgi)
''Corvir-stworzenie z czasów wilczych średniowiecznych.Pojawiające się raz na 700 lat.Według legend wilkojańskich przemierza wilcze królestwa w poszukiwaniu ich władcy by go zabić i zapanować w królestwie''

O nie.!-zawyłam
-Etera co my teraz zrobimy-odpowiedziała smutna wadera
-On przyszedł tu po mnie tak.?-rzekłam
-Na to wygląda-powiedziała zasmucona Victoria
-Etera nie panikuj poczytaj trochę dalej-uspokajała mnie Vickii

(czytanie z księgi)
''Jedyny sposób na pokonanie potwora jest uwięzienie  go we wnętrzu ziemi środkowej''
-Ziemi środkowej-zastanawiałam się
<Victoria.?>



sobota, 4 stycznia 2014

Od Belli C.D Historii Victorii

Czułam coś mokrego w okolicach serca.Zaczęłam otwierać oczy . Obok mnie stała Victoria.
-Potwór odszedł...?-zapytałam szeptem mojej przyjaciółki.
-Tak. - odpowiedziała z czułością w głosie.
Rozumiałyśmy się jak siostry. Oby dwie nawet jeżeli miałybyśmy przypłacić życiem chcemy uratować przyjaciół.
Chciałam wstać. Ale mimo wzrastającej we mnie siły czułam w skurcz i straszny ból w okolicach lewej przedniej łapy ale...Udało się.
Mimo bólu uśmiechnęłam się.
- Boże! - usłyszałam znajomy głos- Nic jej nie jest ? - zapytała druga z najdroższych mi osób.
-Mało co i nie udało by się uratować Belli - odparła Victoria - Ale na coś jednak przydał się mój dar , musimy się teraz nią zająć. Czy coś cię boli ? - zapytała łagodnym głosem.
-Tylko łapa - odpowiedziałam . Chociaż nie chciałam to i tak wykrzywiłam się z bólu.
-Wracajmy do zamku - powiedziała Etera - Tam mi o wszystkim opowiecie.
Mimo iż chciałam iść sama nie dawałam rady. Dwie wadery dzielnie podtrzymywały mnie całą drogę.
Byłam im strasznie wdzięczna. Strasznie cieszę się że nikomu nic się nie stało...
<Etera?> <Victoria?>

Od Victorii C.D Historii Belli

Widziałam ,że Bella opada z sił i musiałam coś zrobić. Po mojej mamie miałam dar. Jedną łzą mogłam uleczyć zwierze ale musiało mi na nim naprawdę zależeć. Podbiegłam do Belli i z mojego oka poleciała łza wprost w miejsce gdzie znajdowało się jej serce. Widziałam jak Bella robi się coraz jaśniejsza i przy tym silniejsza. Lecz musiałam uważać ponieważ moje łzy mogły również zabić ,gdy z kapało ich więcej niż jedna na ciało osoby ,którą chciałam uleczyć. Bella wyglądała już lepiej i oczy zaczęły się jej otwierać. Gdy Bella odzyskiwała siły ja wpatrywałam się w monstrum które oddalało się w las. Wiedziałam ,że mimo słów Belli ono jeszcze powróci.




< Bella ? > < Etera ? >

Od Belli C.D Historii Victorii

Stanęłam jak wryta. O Boże co ja teraz zrobię !Może ... Nie... Muszę spróbować . Zahipnotyzuję go.Czułam się jakbym szyję miała obwiązaną niewidzialnym sznurem.Nie mogłam wydobyć z siebie słowa. Ale ...:
-Ty! - potwór spojrzał się na mnie - Tak właśnie ty.! -zawyłam.
-Spójrz się na mnie .
Potwór wykonał ruch. Spróbował z całej siły cisnąć we mnie swoją łapą.
-Do ciebie trzeba krótko i wyraźnie.- wymówiłam te słowa tak głośno i groźnie że na chwilę się zatrzymał.
Nie potrafię latać. Ale skoro władam powietrzem... Wezbrałam w sobie całą moją moc. Zaczęłam unosić się jak na niewidzialnej chmurce , budując automatycznie powietrzną osłonę.
- Spójrz się na mnie - powiedziałam.
Potwór nie zareagował od razu . Ale po chwili jego wielkie ślepia wpatrywały się w moje oczy które były pełne powagi.Mam tylko jedną próbę.
-Teraz wyniesiesz się z dala od naszego Królestwa -Moje serce biło jak szalone - nigdy tu nie wrócisz. Znajdziesz sobie jaskinię . W której będziesz spał na wieki. I zapamiętaj jeszcze raz : NIGDY TUTAJ NIE WRÓCISZ .
Potwór wpatrywał się we mnie jeszcze przez pięć sekund po czym odszedł.
Siła mocy której użyłam była niewyobrażalna... i za duża jak na pierwszy raz.
Chwilę wpatrywałam się w odchodzące monstrum. Po czym upadłam na wycieńczona na ziemię. Słyszałam zagłuszone głosy moich przyjaciół. Chciałam coś powiedzieć. Ale ogarnęła mnie ciemność.
<Victoria?> <Etera?>

Od Victorii C.D Historii Belli

Wyszłam przed zamek by sprawdzić co się dzieje. Własnym oczom nie mogłam uwierzyć. Potwór był wielki i silny ,z pyska kapała mu krew świeżo zabitej ofiary. Nie wiedziałam czy jest sam czy z armią. Serce waliło mi jak nie wiem. Ale udało mi się opanować to po krótkim czasie i wzniosłam się kilkanaście metrów nad ziemię na ogniu. Potwór cały czas się zbliżał...



< Bella ? > < Etera ? >

Od Belli C.D Historii Etery

Byłam trochę wściekła .Chciałam pomóc. Ale nie mogłam zapanować nad wiatrem. Coś mnie blokowało. Lub ktoś...
Wycie było niesamowite. A gdyby stać się trochę niewidzialna i sprawdzić co się dzieje?Jest ryzyko.
A jeżeli stanie się coś Victorii lub Eterze... raczej księżniczce Eterze , będę miała straszne wyrzuty sumienia.Myślałam nad tym dłuższą chwilę.
Nie , nie mogę stracić swojej pozycji. Tak długo nad nią pracowałam.Gdybym tylko miała zdolność telepatii. Uciekając myślałam jak może wyglądać stwór . Gdy naglę usłyszałam głośne warknięcie .
-Victora! Etera! - Zawyłam.Myślałam że nie będzie już dla mnie nadziei. Bo...Tam stał on. Potwór z moich najstraszniejszych koszmarów.
<Etera?> <Victoria?>



Od Etery C.D Historii Victorii

-Gratulacje-powiedziałam do Wadery
-Dziękuję-Odparła Vickii z dumą
-Chodź , wracamy do zamku-Rzekłam i truchcikiem wróciłyśmy do zamku
Gdy byłyśmy już w zamku, można było poznać, że wilczyca jest zaniepokojona.
-Co się dzieje.?-zapytałam Victorii
-Nic Etera, nic-odpowiedziała głosem budzącym niepokój
-Wiem , że coś cię trapi-powiedziałam
-No może... jestem jednocześnie zdenerwowana i też w niebo wzięta , że przystało mi mieszkać w zamku-zaśmiała się wadera.
-Hehhe jestem zadowolona z takiego zachowania LADY-zachichotałam
-Sama Etera najlepsza z najlepszy wilko-krwistych nazywa mnie LADY.?.!-Zawyła zdziwiona Victoria
-Powinnaś się do tego przyzwyczaić ja to księżniczka, ty lady. Czy to takie trudne.?.!-Zapytałam z sarkzmem
Po tych słowa przyszła Bella do zamku i rozmawiałyśmy tak , aż do pełni.Gdy wypbiła północ poczułam , że coś jest źle.Wyszłam na balkon i zapytałam Belli.
-Bella, Co się dzieje wiatr wieje zanosi się na burzę-Powiedziałam zaniepokojona
-Nie wiem próbuje opanować wiat , ale nie mogę-Rzekła Bella
Nagle z głębi królestwa doszedł głośny ryk, taki jakby jakiegoś okropnego stwora z dawnych czasów
-Co to było.?-zapytały zaniepokojone wilczyce
-TO POWRÓCIŁO ZEBRAĆ WOJSKO, STRAŻE WSZYSTKICH.!-Zawyłam
-Bella uciekaj do jaskini, a ty Victoria idziesz  ze mną-powiedziałam groźnym głosem
<Vickii.?> <Bella.?>

piątek, 3 stycznia 2014

Od Bellii (opowiad. 2)

Po poradzie Victorii polowanie szło mi całkiem nieźle . Należy jej się miejsce alfy. Czaiłam się właśnie na niewielka sarnę gdy ktoś mnie wyprzedził. Kto to może być !? Nie zastanawiając się nad czym co robię zaczęłam warczeć na przeciwniczkę .Przypomniało mi się że jestem niewidzialna ale nic się nie stało bo wystarczyła chwila dekoncentracji a czar prysł.
-To była moja zdobycz - wycharczałam -Kim jesteś ?-zapytałam z wyższością w głosie.
-Nazywam się Sora - odparła przyjaźnie- Jestem wyrocznią.
Zdziwił mnie ton jej głosu , ale wiedziałam że nie ma złych zamiarów.
Nagle oczy zaszły mi mgłą... Czyli będę miała nową współlokatorkę.
-Witam w Wolf Blood Kingdom - oparłam- idziemy się napić ?
I tak właśnie zyskałam pierwszą wilczą przyjaciółkę.
<Sora?>

Od Belli

Obudziłam się . Wiatr zaczą wiać. Coś jest nie tak.W jaskini jaką zamieszkuję było strasznie chłodno. Wybiegłam na zewnątrz. Spokojnie zaczęłam panować nad swoją aurą ,aby jednocześnie zaczą słuchać się mnie wiatr. Uspokoiłam go.
Jaskinię na razie mogę nazwać swoją. Nikt w niej nie mieszka. Jestem sama. Odkąd rodzice dowiedzieli się że jestem wilkokrwistą , wyrzucili mnie z domu. Zaschło mi w gardle więc pobiegłam nad źródło. Po drodze zapolowałam na sarnę. Mijałam królestwo. Kto wie może kiedyś zaprzyjaźnię się z księżniczką Eterą ...

Upomnienia

Ponieważ  pewna członkini nie chcę pisać opowiadań musimy wprowadzić Upomnienia. Są 3 upomnienia gdy wilk przekroczy 3 zostanie wyrzucony.

Administracja

Nowa Członkini

Powitajmy serdecznie Sorę !

Od Vikii C.D Historii Etery

- Tak rozumiem. - Powiedziałam do Etery i ruszyłam w stronę Belli. Z lekko podniesioną głową doszłam do Belli i spytałam się - Czy mogę Ci jakoś pomóc ? - Po tych słowach serce waliło mi coraz mocniej ale próbowałam opanować zdenerwowanie i chciałam wysłuchać Belli. Nic nie było dla mnie tak ważne jak pomoc innym nawet ,gdy groziło mi to narażeniem własnego życia.
- Mam problem z moim żywiołem - Odpowiedziała Bella
- A co dokładnie się dzieje ? - Spytałam i stałam patrząc na wilczycę z zaciekawieniem.
- Ostatnio próbowałam stać się niewidzialna .gdy chciałam coś upolować ale mi nie wyszło i zwierzyna się spłoszyła. - Powiedziała Bella
- Nic prostszego. - Powiedziałam do niej - Za dużo się pewnie skupiałaś na tym aby stać się niewidzialną ,musisz się wyluzować i pomyśleć o czymś miłym. W tedy na pewno się uda ,spróbuj. - Wilczyca wstała i z tego co widziałam zaczęła starać się być wyluzowaną i powoli stawała się niewidzialna. Gdy już to uczyniła i z powrotem stała się widzialna podziękowała mi ,a ja ruszyłam w stronę Etery.


< Etera ? >

Nowa członkini

Powitajmy Twilight


Od Etery C.D Historii Victorii

-Witaj Victoria-zaśmiałam się
-Cześć księżniczko, a może raczej witam wasza wysokość-pokłoniła się podemną  wilczyca
-Nie ma już takie potrzeby-zachichotałam-Teraz i ty jesteś alfą, a gdy mi już zbraknie sił by panować ty zajmiesz moje miejsce-odpowiedziałam mądrze
Tak ,wiem to bardzo odpowiedzialna pozycja-Rzekła nieśmiało Victoria
Chodź oprowadze cię po królestwie-Powiedziałam i ruszyłyśmy.
Biegałyśmy po dolinach,górach,polach spotkałyśmy nawet Joe'go

Nagle przy strumyku zobaczyłyśmy Belle. Wadera najzwyczjaniej miała jakiś problem ze swoim żywiołem
-Vikii, ty pomożesz Belli,a jeśli to zadanie wykonasz będzie to twój kolejny szczebel do wyższego etapu studiów na alfę rozumiesz powagę twego zadania-Rzekłam

<Vikii.?>

Od Victorii

Pewnego pięknego słonecznego dnia ,kiedy dotarłam do watahy "Wolf Blood Kingdom" poczułam się niesamowicie. Przechadzałam się po okolicy ,poznawałam mnóstwo nowych miejsc i wilków. Zaczęłam się uczyć nowych rzeczy i poprawiałam swoje umiejętności. Czas płynął ale nie było tego czuć ponieważ słońce cały dzień ogrzewało moje ciało. Nad trawą unosiła się lekka mgła ,która dodawała magii temu miejscu. Na liściach drzew i pod moimi łapami na trawie były osadzone krople rosy. Gdy przekonałam się jakie piękne jest to miejsce zaczęłam się uczyć na alfę. Miałam nadzieję że się uda i spełnię oczekiwania wszystkich wilków watahy. Wolf Blood Kingdom - Moje małe sekretne miejsce. - Pomyślałam.



< Etera ? >