- Tak rozumiem. - Powiedziałam do Etery i ruszyłam w stronę Belli. Z lekko podniesioną głową doszłam do Belli i spytałam się - Czy mogę Ci jakoś pomóc ? - Po tych słowach serce waliło mi coraz mocniej ale próbowałam opanować zdenerwowanie i chciałam wysłuchać Belli. Nic nie było dla mnie tak ważne jak pomoc innym nawet ,gdy groziło mi to narażeniem własnego życia.
- Mam problem z moim żywiołem - Odpowiedziała Bella
- A co dokładnie się dzieje ? - Spytałam i stałam patrząc na wilczycę z zaciekawieniem.
- Ostatnio próbowałam stać się niewidzialna .gdy chciałam coś upolować ale mi nie wyszło i zwierzyna się spłoszyła. - Powiedziała Bella
- Nic prostszego. - Powiedziałam do niej - Za dużo się pewnie skupiałaś na tym aby stać się niewidzialną ,musisz się wyluzować i pomyśleć o czymś miłym. W tedy na pewno się uda ,spróbuj. - Wilczyca wstała i z tego co widziałam zaczęła starać się być wyluzowaną i powoli stawała się niewidzialna. Gdy już to uczyniła i z powrotem stała się widzialna podziękowała mi ,a ja ruszyłam w stronę Etery.
< Etera ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz