Pomyślałam życzenie.
-Co sobie życzyłeś.?-zapytałam
-Nie mówi się bo się nie spełni-zachichotał wilk
-Niech ci będzię-powiedziałam-Szkoda mi trochę Victorii
-Napewno nic jej nie będzię-rzekł Max
Po jego słowach poczułam ulgę.Położyłam głowę na nim.On także zrobił coś podobnego.
-Bardzo cię lubię Max-zachichotałam
-Wiesz to zbytnio nie wypada na wilczycę ale Czy...Zostaniesz moim Partnerem.?
<Max'siu.?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz