Gdy zobaczyłam ,że Etera wygnała Bellę zrobiło mi się smutno ale za razem miałam ochotę wybuchnąć. Nie wiedziałam co robić. Szalała we mnie burza hormonów. Wybiegłam z jaskini i biegłam przed siebie. - To nie może być prawda ! - zaczęłam mówić sama do siebie w myślach. Bella nie mogła wziąć tego diademu a Etera nie potrzebnie na nią naskoczyła. Byłam tak wściekła przez to wszystko i przez to ,że nie mogłam sobie ułożyć życia ,że rodzice mnie porzucili gdy byłam mała i mnóstwo innych rzeczy ,że ze wściekłości z mojej nieszczęsnej winy wybuchł pożar. Ze wszystkich stron był ogień a ja usiadłam w jego centrum jakby nigdy nic.
Nagle ziemia pod moim ciałem zaczęła drżeć i podnosić się za razem ,w ten sposób powstała moja góra o nazwie "
Fiery Mountain of Fear" :
Nikt nie mógł ugasić mojej góry. Tylko ja i moje słowa ,których na razie nie miałam zamiaru wypowiedzieć. Były one tajemnicą. Wchodząc na górę moja sierść zaczęła płonąć. Gdy weszłam na górę usiadłam na balkonie i myślałam o Eterze i Belli ,które były najlepszymi przyjaciółkami ale jedna rzecz zepsuła tę przyjaźń.
< Etera ? > < Bella ? > < ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz