Siedziałam w komnacie z Victorią . Ona cały czas piorunowała mnie wzrokiem.
- Przepraszam...-powiedziałam po raz kolejny.
-Już dobrze ...Tylko nie rozumiem dlaczego mnie nie poinformowałaś - odpowiedziała już łagodniej.Do komnaty weszła Etera.
-Bello ! Mogłam zrobić ci krzywdę ! - zawyła nie skrywając zmartwienia..
-Dziewczyny ... a co wy zrobiłybyście ... gdybyście przeczytały że... - zaczęłam.
-To samo ! - wykrzyknęły na raz obie.
-Tylko byśmy komuś o tym powiedziały dokończyła Viki.
-Może zmienimy temat... - podsunęłam- ... A jak tam dwa nowe basiory. Max i Olaf jeżeli się nie mylę.
Etera obejrzała się w sufit udawając że nic nie słyszy.
-Wydaje mi się że między tobą a Maxem coś zaiskrzyło-zaczęłam - Może niedługo zostanę ciocią...
Zaczęłyśmy się śmiać.
- W zasadzie Olaf też jest całkiem przystojny...-powiedziałam a dziewczyny się na mnie spojrzały.
-Znaczy się...Czy ja to powiedziałam na głos? - spytałam.
-Tak-odrzekły.Znowu zaczęłyśmy się śmiać.
Gdy nagle odworzyły się dzrzwi kom
naty..
-Przepraszamy - odrzekły basiory które wtargnęły-myśleliśmy że to drzwi od biblioteki . Za chwilę słyszeliśmy tylko cichy syk Maxa. 'Ale z nas idioci.' Patrzyłyśmy się na siebie i zaczęłyśmy wyć... ze śmiechu.
<Max> <Olaf> <Vicoria> <Etera> ?
- Przepraszam...-powiedziałam po raz kolejny.
-Już dobrze ...Tylko nie rozumiem dlaczego mnie nie poinformowałaś - odpowiedziała już łagodniej.Do komnaty weszła Etera.
-Bello ! Mogłam zrobić ci krzywdę ! - zawyła nie skrywając zmartwienia..
-Dziewczyny ... a co wy zrobiłybyście ... gdybyście przeczytały że... - zaczęłam.
-To samo ! - wykrzyknęły na raz obie.
-Tylko byśmy komuś o tym powiedziały dokończyła Viki.
-Może zmienimy temat... - podsunęłam- ... A jak tam dwa nowe basiory. Max i Olaf jeżeli się nie mylę.
Etera obejrzała się w sufit udawając że nic nie słyszy.
-Wydaje mi się że między tobą a Maxem coś zaiskrzyło-zaczęłam - Może niedługo zostanę ciocią...
Zaczęłyśmy się śmiać.
- W zasadzie Olaf też jest całkiem przystojny...-powiedziałam a dziewczyny się na mnie spojrzały.
-Znaczy się...Czy ja to powiedziałam na głos? - spytałam.
-Tak-odrzekły.Znowu zaczęłyśmy się śmiać.
Gdy nagle odworzyły się dzrzwi kom
naty..
-Przepraszamy - odrzekły basiory które wtargnęły-myśleliśmy że to drzwi od biblioteki . Za chwilę słyszeliśmy tylko cichy syk Maxa. 'Ale z nas idioci.' Patrzyłyśmy się na siebie i zaczęłyśmy wyć... ze śmiechu.
<Max> <Olaf> <Vicoria> <Etera> ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz