Spotkałem dzisiaj Bellę, już wcześniej ją widziałem, ale nie miałem
odwagi do niej zagadać. Od początku, gdy tylko ją zobaczyłem wiedziałem,
że się dogadamy. Odprowadziłem ją do jaskini i poszedłem nad źródło.
Spotkałem Matta.
- Hej, co tam?- zapytał siadając nad wodą.
- Spoko.- odpowiedziałem. - A u Ciebie?
- Słuchaj Brail, jesteś fajny gość. Jutro organizuję balangę pożegnalną dla Vicki.
Zdziwiłem się. Całą watahę ogarnęło coś w stylu "żałoby", a on organizował impreze.
- Wpadniesz?- zapytał wstając.- Weź Naxa, Mało tu basiorów w moim wieku.
Trochę się oburzyłem. Byłem tylko o rok od niego młodszy. Matt poszedł. Chwilę jeszcze pływałem, a potem wróciłem do jaskini.
<Nax dok.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz