wtorek, 8 kwietnia 2014

Od Kailo C.D Historii Etery

Jechałem galopem przez pustynię, gdy na horyzoncie pojawiła się pokryta złotem kopuła meczetu Mahia Opiah. Popędziłem konia. Po 15 minutach wjechałem przez Czarną Bramę do miasta. Podjechałem do straganu z figami i zapytałem waderę gdzie znajdę strażników. Nie odpowiedziała mi, bo dwóch strażników ściągnęło mnie z konia.
- Masz przy sobie dokumenty?- warknął szary wilk z blizną pod lewym okiem.
- Mam pilną wiadomość dla generała Maheeda.- skłamałem.
Spojrzeli się na siebie. Szary wilk był kimś wysoko postawionym, bo miał na szyi złoty łańcuszek z szmaragdowym skarabeuszem. Po chwili dyskusji w języku, którego nie rozumiałem puścili mnie.
- Chodź z nami.- powiedział nieco łagodniej.
Kazali mi zejść z konia, którego wziął ten drugi wilk, a ja poszedłem za szarym. Po paru minutach spaceru między straganami i krzyczącymi wilkami dotarliśmy do olbrzymiego pałacu pilnowanego przez setki strażników uzbrojonych w włócznie i krótkie miecze. Gdy weszliśmy na dziedziniec młoda wadera zabrała mojego konia. Razem z szarym wilkiem, który nazywał się Dakhal weszliśmy do sali tronowej. Na złotym tronie siedział stary wilk. Dakhal ukłonił się i zatrzymał przy kolumnie.
- Kto to?- burknął generał.
- Ma dla Ciebie wiadomość, panie.- schylił się jeszcze niżej Dakhal.- pochodzi z Wolf Blood.
- A więc?- zapytał Maheed patrząc na mnie.
- Tak naprawdę...- zacząłem.-... to nie mam wiadomości.
- Kłamco!- syknął Dakhal wyjmując sztylet.
- Ale miałeś jakiś powód, aby się ze mną spotkać?- powiedział generał zatrzymując Dakhala.
- Księżniczka Etera.- zacząłem.- Chce się upewnić czy rozejm jest nadal aktywny.
- Księżniczka Etera...- zaśmiał się złowrogo.- przypomniała sobie o nas?! A gdy 2 lata temu była wielka susza?! A gdy 5 lat temu większość koni w naszym mieście zginęła z powodu epidemii?! Co było wtedy?!
"O nie, zawaliłem wszytko"- pomyślałem sobie.
- Zginiesz.- warknął dając znać strażnikom by mnie zabrali.- Może to jej o nas przypomni...
- Stój!- krzyknąłem.- Mój ojciec miał na imię... Derk!
- Stop!- wrzasnął wstając z tronu.- Puśćcie go!
Odstawili mnie .
- Kailo!- powiedział ze łzami w oczach.- Ojciec szukał cię wiele lat. Czemu uciekłeś?
- Nie uciekłem.- powiedziałem.- Wpadłem wtedy do rzeki i...
- Już dobrze.- powiedział.- jesteś głodny.
Przypomniało mi się, że strasznie burczy mi w brzuchu.

~ po południu ~

Siedzieliśmy na miękkich kanapach jedząc pieczone indyki. Nagle do sali wpadli Etera, Olaf i Darky.
- Puść go!- krzyczała Etera.- Gdzie jest Ka...Kailo? Co ty tu robisz?
- To długa historia...

<Darky?> <Olaf?> <Etera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz