-Mamo.!-krzyknął Blue prztulając mnie
-Blue co ty tu robisz.? Powinienieś teraz uczyć się jazdy konnej z Olafem-zapytałam go srogo
-Tak matko-odwrócił się i poszedł w stronę zamku
-Do czego ty zmierzasz.?-zapytałam Max'a.?
-Ja....? Ja do niczego.Po prostu przygotowałem się do tego ,że niedługo się rozwiedziemy i nie będe już twoim mężem,ale Blue jest i będzie zawsze moim synem-rzekł basior
-Słuchaj czy ja coś mówiłam o jakimś rozwodzie.?-zapytałam go
-Wiem ,że ja nie jestem dla ciebie już tak ważny.Zrobiłem ci tylko dziecko,a ty jeszcze jesteś młoda i chcesz się bawić-powiedziałsmutno
-Max ja wszytko słyszłam-oznajmiłam mu
-Wybrałaś mnie z pośród tysięcy wilków na króla.Chociaż ty jesteś i byłaś księżniczką mogłaś wybrać dowolnego wilka na twego męża a wybrałaś mnie-powiedział płacząc
-No właśnie dlaczego.?-zapytałam go śmiejąc się
<Max.?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz