czwartek, 1 maja 2014

Od Aury C.D. Historii Belli

- To podobno jest możliwe, ale nie rozmawiajmy o tym.- skończyła temat królowa.
- Musimy omówić strategię.- powiedział Max obejmując Eterę.
Nie umiem określić co to było, ale zrobiło mi się lżej na sercu, gdy zrozumiałam, że wybaczyli sobie nawzajem.
- Strategię?- powtórzyła Bella.
- Musimy jak najszybciej uratować moją mamę, a tylko wojna wchodzi w grę.- Etera mówiąc to spojrzała na Darky.
- Pani, jesteśmy watahą, a nie królestwem.- stwierdziła Darky.- Nasza armia jest ogranicza się bardziej do obrony alfy.
- Armia Pusów liczy 10 000 wojowników. 6 500 piechoty uzbrojonych w miecze:


500 łuczników uzbrojonych w łuki Aralskie:

4 000 jeźdźców dosiadających zwrotne wytrzymałe konie:

Nasza armia liczy co prawda 8 000 wojowników. 5 500 piechoty uzbrojonych w miecze:

500 łuczników uzbrojonych w łuki Olimpijskie:

Oraz 3 000 jeźdźców na szkolonych koniach:


Król przedstawił nam stan wojsk i zapoznał nas z bronią używaną w naszej i przeciwnika armii. Ja dobrze strzelam z łuku, Bella najlepiej z całej naszej watahy włada nożem, Brail i Nax znają sztuki walki, Darky potrafi załatwić parę wilków naraz mieczem, a reszta watahy włada mieczem na poziomie podstawowym.
- Oczywiście ściągniemy tu resztę watahy.- zadeklarowała Etera.- Wysłałam już szkolonego jastrzębia.
- Przejdziecie też dodatkowe szkolenie.- powiedziała Nessy.- Auro, ty poprowadzisz oddział konnych łuczników.
- To będzie dla mnie zaszczyt.- powiedziałam prawdę.
- Jutro zaczniecie szkolenia.- powiedział Max.- Reszta, gdy tu dotrze to do was dołączy.
Rozeszliśmy się do swoich komnat.

<Ktokolwiek?>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz