wtorek, 13 maja 2014

Od Belli "Żałoba" 2

Spojrzałam prosto w oczy Eterze.
-Tak nie przystoi księżniczce - powiedziałam .
-Ty nie wiesz jak to jest...
-Rozumiem  - uśmiechnęłam się, aby dodać jej otuchy.
Przytuliłam ją do siebie.
- Nie możesz się poddawać - powiedziałam - Ty musisz się troszczyć o królestwo, o poddanych.
-No właśnie - podniosła głos - to ja muszę za wszystko odpowiadać.
Wstała odsłoniła zasłony. Oślepił ją blask słońca. Wyszła na balkon. Spojrzała daleko w horyzont.
-I co z Blue? - zapytała mnie.
-Może zapytasz kogoś żeby się nim opiekował, kiedy ty nie masz czasu? - zaproponowałam.
Spojrzała na mnie.
-Może zejdziemy na obiad - powiedziała - nad tym zastanowię się po posiłku.
Uśmiechnęłam się do niej. Wyszłyśmy z komnaty. Ktoś na nas wpadł.
-Mamo - krzyknął mały osobnik. Domyśliłam się, że to Blue.
-Kochanie... - Etera wtuliła się w swojego synka.
Dopiero teraz zauważyła jacy są do siebie podobni. Ten sam charakter, te same oczy.
-Idziesz z nami? - zapytałam. Mały basior kiwnął głową. Weszliśmy do jadalni.
Usiedliśmy obok siedzi i zjedliśmy syte śniadanie.
-Mamo...- zaczął Blue.
 
<Etera?Blue?Aura?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz