Podczas polowania poczułam się źle, więc wróciłam z Aztekiem do zamku.
~ na kolacji ~
Wszyscy siedzieli przy ogromnym stole. Kucharz przygotował wcześniej upolowanego jelenia. Zebrałam się w sobie i uderzyłam parę razy nożem w kieliszek. Wszyscy umilkli i spojrzeli na mnie. Wstaliśmy z Aztekiem.
- Chcielibyśmy coś ogłosić.- powiedział Aztek obejmując mnie jedną łapą, a drugą głaszcząc po delikatnie wystającym brzuchu.- Już wkrótce będzie nas czworo.
Wszyscy klaskali i nam gratulowali, a Bella popłakała się.
<Ktokolwiek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz