- Ciekawe co jej jest - powiedziała Aura.
-Gdzie to dokładnie było? - zapytałam.
Zeszliśmy na dół i w sali obradowej spojrzeliśmy na mapę.
-No więc... - zaczął basior - Jechałem tędy.
Pokazywał łapą na mapie.
- Tutaj przywiązałem Biankę... A tutaj spotkałem księżniczkę...
Stanął jak wryty.
-To nie może być przypadek... - powiedziałam.
Etera była w samym środku całego obszaru królestwa Wolf Blood.
-Aura - spojrzałam na nią - Przyniosę przyrządy kreślnicze a ty przynieś tu wszystkie książki z kategorii tereny, magia i tym podobnych.
Pobiegłam do szafy i przyniosłam wszystkie potrzebne rzeczy.
Aura siedziałą zanurzona w książkach, Olaf mierzył odległość miejsca pobytu Etery od granic królestwa.
Podeszłam do księżnej. Zaczęłam czytać księgi.
-Nic tu nie ma... - denerwowałam się.
-Dziewczyny - powiedział rodzynek.
Spojrzałyśmy na niego.
-To jest równo w centrum naszego Królestwa.
Siedzieliśmy jeszcze kilka minut i przeglądaliśmy zapiski.
-Mam - krzyknęła Aura.
<Aura?Olaf?Etera?Brail?Nax?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz