-Moi kochani poddani-przemówiłam-Proponuje aby Max,Bella oraz Aura poszli ze mną , a reszta watahy odpoczeła w komnatach. Spędzimy w ty zamku jeszcze 4 dni
Rozeszliśmy się.
Wyszłam ze wskazanymi wilkami na dziedziniec.Tam stały nasz konie ubrane w piękne czerwone płachty.
(oczywiście to były nasze konie i tam nie było tych wszystkich ludków)
Wsiedliśmy na konie.
-Wzieliście swoje przedmioty które dostaliście jako dary.?-zapytałam
-Tak-odpowiedzieli chórem
-A wogóle gdzie jedziemy.?-zapytała Aura
-Zobaczycie-zaśmiałam się
Dojechaliśmy do lasu. Jechaliśmy tam pewną ścieżką.
.
Jechaliśmy szybkim galopem.
-Gdzie my w końcu jedziemy.?-zapytał szorstkoMax
-Patrz-wskazałam na białego jelenia w oddali-Polujemy na niego
Ruszyliśmy z kopyta za jeleniem
<Aura.?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz