czwartek, 1 maja 2014

Od Aury C.D. Historii Etery

Trochę mnie poniosło. Etera i Nessy zamknęły się w sali obradowej, a ja i Bella pojechałyśmy do wioski. Król  pożyczył Belli jednego z koni straży królewskiej.


~ w wiosce ~

Jechałyśmy stępem przez wioskę.
- Trochę tu nudno, co?- zauważyła Bella.
Rzeczywiście. Na ulicach było bardzo mało wilków i nic specjalnego się nie działo.
- Mam pomysł.- powiedziałam i zawróciłam Ospacę.
Bella zawróciła też swojego wałacha i ruszyła za mną kłusem. Wyjechałyśmy z wioski i skręciłyśmy w las. Po paru minutach przedzierania się przez gęsty las wyjechałyśmy na dróżkę. Popędziłam Ospacę do cwału. Pałacowy koń na początku nie wiedział o co chodzi, ale po chwili już mnie doganiali. Po paru minutach dojechałyśmy nad jezioro, przez które wcześniej przekroczyłyśmy. Biały most znajdował się jakieś 100 metrów od plaży, na której byłyśmy. Wjechałam na Ospace aż po szyję do wody. Była ciepła i przyjemna.
- Pewnie na dnie znajdują się gorące gejzery.- stwierdziła Bella głaszcząc swojego konia po szyi.
Nagle usłyszałyśmy dziwny skrzek. Z pomiędzy drzew wyleciał mały, niebieski ptaszek. Podleciał do mnie i usiadł na siodle. Miał przyczepiony do nóżki list.
Wracajcie do zamku. Etera "
- Musimy wracać.- powiedziałam niechętnie wychodząc z wody.

~ przed bramą pałacową ~

Wjechałyśmy na dziedziniec. Przed stajnią stała Etera, Nessy i Desto. Desto trzymała Clover.
- Clover!- wrzasnęła Bella zeskakując z siwego wałacha.
Podbiegła do klaczy i przytuliła się do niej.

<Bella?> <Etera?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz