~~~W punkcie medycznym~~~
-Mileno kochana mamy rannych.?-zapytałam jej
-Na szczęście nie ,ale mam nadzieję ,że po dzisiejszej bitwie też nie będzie rannych-rzekła zdejmując lekarskie rękawiczki
Nagle z dworu usłyszałam Eterę.
-Formować odzdział.!-krzykneła
Dosiadłam już uzbrojonego Kasztana i ustawiłam się nim obok Sammi.
-Jak ma na imię twój koń Sammi.?-zapytałam głupio
-Havier-zaśmiała się-A twój.?
-To Kasztan-odpowiedziałam
-Ruszamy-powiedział Max popędzając Strzałę do kłusu
Jechaliśmy inną drogą niż wczoraj.Mineliśmy piękny wodospad,łąki na których pasły się krowy,piękny jasny las.
Podjechałam galopem do Fritz'a
-Ej gdzie my właściwie jedziemy.?-zapytałam basiora
-Na bitwę która odbędzie się na Polu Imrowym-rzekł mało poważnie
-Ale wczoraj jechaliśmy inną drogą.!-zaprzeczyłam mu
-Tak ale Nessy i Etera chcą żeby armia czarnych trochę się zmęczyła stojąc na polu w tym skwarze.-powiedział
Więcej nie zadawałam mu pytań.Wróciłam na swoje miejsce obok Sammi.
~~~5 minut później~~~
Dojechaliśmy do dwóch dróg. Jedna prowadziła w górę ,a druga na dół.
-Tu się rozdzielimy-powiedziała księżniczka-Max,Bella,Nessy oraz Ja jedziemy górną ścieżką.Auro ty jedź z Desto Fritzem,Olafem,Darky,Aztekiem i Tianą dolną ścieżką. Podzielimy armię na pół żeby jedna pojechała tą stroną ,a druga tą aby ich zaskoczyć
-Ale księżniczko ścieżka górna jest niebezpieczna mogą czaić się tam ich zwiadowcy-zaprotestowała ksieżna
Etera podjechała do niej.
-Powodzenia Księżno-powiedziała i ruszyła galopem na czele swojego oddziału
Aura uroniła łzę.
<Etera.?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz