czwartek, 8 maja 2014

Od Belli "Kilka dni na Car Paravele" cz. 6

Spojrzałam się na basiorów. Pokręciłam głową i wróciłam do swojej komnaty. Miałam na jutro mnóstwo planów. Rzuciłam się na wielkie łóżko. Minęły jakieś dwie godziny a ja nadal nie mogłam zasnąć. Wstałam i wyciągnęłam z biurka trochę papirusu. Tak, papirusu a nie kartek ponieważ to był ich starożytny zwyczaj. Zamoczyłam pióro w atramencie i zaczęłam pisać. Musiałam jak najszypciej ocenić zniszczenia po wojnie o Cztery Trony. Zaczęłam obliczenia. Ubolewałam nad tym,że w bitwie zginęło bardzo dużo koni. Rozpisywałam się ponad godzinę. Dłoń zaczęła boleć mnie po godzinie pisania. Położyłam się dalej spać. Wpadłam w objęcia Morfeusza.


<Ktokolwiek?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz